Właściciel klubu w punktach krytykuje piłkarzy i kibiców. Na Twitterze!
2015-01-11 18:38:13; Aktualizacja: 9 lat temu Fot. Transfery.info
Szczery do bólu właściciel Peterborough Darragh MacAnthony zaatakował m.in. piłkarzy swojego klubu po sobotniej przegranej z Colchester 0-2.
"Jak wszyscy fani zespołu i nasz trener, z wielu powodów jestem niesamowicie wkurwiony po wszystkim, co się dziś wydarzyło. Chcecie je poznać?
1. Kiedy zespół zaczyna runąć jak domek z kart w trudnych momentach, całą odpowiedzialność ponosi menedżer!
2. Nasza drużyna potrafi grać z odpowiednią intensywnością i tempem przez pierwsze 25 minut, niech w końcu zacznie robić to przez pozostałe 65!
3. Zawodnik takiej klasy jak Joe Newells jest w stanie zmarnować czystą sytuację z pięciu metrów. Powinien strzelać ze zdecydowanie lepszą skutecznością.
4. Że napastnik, za którego zapłaciłem pół miliona, marnuje świetną okazję z siedmiu metrów (chwilę przed bramką dla Colchester), podczas gdy blisko niego nie było żadnego z rywali.
5. Że Bossie [pomocnik Michael Bostwick] daje się okiwać najlepszemu strzelcowi rywali, pozwalając mu strzelić bramkę. To nie powinno się zdarzyć!
6. Że nasz środkowy obrońca biegnący 50 metrów do pola karnego rywali, nikomu nie podaje ani nie strzela, a traci piłkę i pozwala na przeprowadzenie skutecznej akcji bramkowej przeciwnikom.
7. Że obaj nasi boczni obrońcy, którzy wielokrotnie otrzymywali dobre piłki, nie byli w stanie wykonać żadnych dobrych dośrodkowań.
8. Że mieliśmy sędziego, którego postawa kosztowała nas przegraną, z powodu jego złych decyzji podjętych wobec naszych piłkarzy. Dał też dużo żółtych kartek.
9. Że, gdy sytuacja stawała się coraz trudniejsza, wiele tysięcy kibiców po prostu poszło sobie do domu!
10. Jutro znowu zapłacę rachunki i w następną sobotę zapłacę tysiące, by oglądać grę mojego zespołu i - mam nadzieję - zwycięstwo.
11.Że nasz bramkarz [Ben Alnwick] miał przez cały mecz trzy strzały do obrony, ale straciliśmy dwa gole!"