Właściciel Motoru Lublin o Gonçalo Feio. „Z tego powodu współczuję temu człowiekowi”

2025-03-19 20:10:56; Aktualizacja: 9 godzin temu
Właściciel Motoru Lublin o Gonçalo Feio. „Z tego powodu współczuję temu człowiekowi” Fot. Wojciech Szubartowski / PressFocus
Dawid Basiak
Dawid Basiak Źródło: Biznes Klasa [YouTube]

Zbigniew Jakubas jest aktualnie właścicielem oraz prezesem Motoru Lublin. Swego czasu współpracował on z Gonçalo Feio, którego temat poruszył na kanale Biznes Klasa. Współczuje on Portugalczykowi emocjonalnego charakteru.

Nie jest tajemnicą, że wyczekiwany powrót do Ekstraklasy w wykonaniu Motoru Lublin to duża zasługa Gonçalo Feio. Portugalczyk najpierw objął zespół, kiedy ten walczył o utrzymanie w II lidze, a następnie awansował z nim szczebel wyżej.

Na zapleczu Ekstraklasy również radził sobie przyzwoicie, lecz sezonu zwieńczonego awansem do krajowej elity nie zakończył na ławce trenerskiej Motoru, bowiem w marcu ubiegłego roku złożył niespodziewaną rezygnację, po której podpisał kontrakt z Legią Warszawa.

Zbigniew Jakubas, a więc urzędujący właściciel oraz prezes beniaminka, wiele razy stawał po stronie Feio. Nawet wtedy kiedy popadł on w gorący konflikt z ówczesnym prezesem Pawłem Tomczykiem. Biznesmen do tej pory podkreśla, że portugalski szkoleniowiec wskazał klubowi z Lubelszczyzny tę prawidłową ścieżkę, która ostatecznie zaprowadziła go do aktualnego miejsca. Mówiąc w skrócie, Feio pokazał, jak to się powinno robić. Rozchodzi się oczywiście o aspekty czysto sportowe, bo na innych płaszczyznach nie wszystko wyglądało tak kolorowo.

Feio ma wręcz wybuchowy charakter, o czym podczas wywiadu na kanale Biznes Klasa opowiedział Jakubas. Z tego powodu współczuje on szkoleniowcowi Legii i uważa, że wspomniana cecha mu przeszkadza. Dodał jednocześnie, że nie ma do niego żadnego żalu.

Słowa pochwały otrzymał przy okazji Mateusz Stolarski, który z powodzeniem wszedł w buty urodzonego w Lizbonie trenera.

- Nie ma żalu zupełnie. Współczuję temu człowiekowi z powodu jego bardzo emocjonalnego charakteru, bo to mu na pewno przeszkadza. Nie przysparza mu przyjaciół, tylko przysparza wrogów i niepotrzebnych sytuacji. Natomiast cenię go bardzo jako fachowca, jest bardzo pracowity. Pokazał Motorowi, jak ma się rozwijać ta drużyna pod kątem sportowym i dzisiaj jego następca, bym powiedział uczeń przerósł mistrza - podkreślił.

Warto wspomnieć, że nieco ponad tydzień temu Feio wrócił do Lublina za sprawą wyjazdowego meczu Legii z Motorem. Spotkanie zakończyło się remisem 3-3 i miało szalony przebieg.