Wojciech Kowalczyk w kontrze. „Już chcieli go je*** Polaczki”
2024-12-04 16:58:37; Aktualizacja: 2 miesiące temu
Wojciech Kowalczyk regularnie komentuje to, co dzieje się wokół Barcelony. W ostatnim czasie niejako stanął w obronie Iñakiego Peñy. Podobnie było w trakcie i po jej wtorkowym meczu z Mallorcą w LaLidze (5:1).
Drużyna Barcelony podchodziła do spotkania z Mallorcą po serii trzech ligowych spotkań bez zwycięstwa. W tym czasie przegrała z Realem Sociedad, zremisowała z Celtą Vigo i uległa UD Las Palmas. We wtorek podopieczni Hansa-Dietera Flicka wrócili na ścieżkę oczekiwaną przez ich sympatyków. Po golu Ferrana Torresa, dublecie Raphinhi, trafieniach Frenkie'ego de Jonga oraz Pau Víctora triumfowali 5:1.
Tym razem niemiecki szkoleniowiec dał odpocząć Robertowi Lewandowskiemu, który siedział na ławce rezerwowych. W jedenastce ponownie pojawił się za to Iñaki Peña. Pozyskany w wyniku kontuzji kolana Marca-André ter Stegena Wojciech Szczęsny wciąż czeka na debiut.
25-latkowi jak każdemu bramkarzowi przytrafiają się błędy. Nie są mu one wytykane tylko przez polskich kibiców, ale część z nich z uwagi na chęć zobaczenia w nowych barwach rodaka czasami potrafi przesadnie skupiać się nawet na jego najmniejszych pomyłkach. Popularne
W ostatnim czasie w obronie Hiszpana staje Wojciech Kowalczyk, który lubi być w kontrze do opinii większości.
„Dobrze ze Peńa obronił pomimo spalonego. Już chcieli go je*** polaczki” - napisał były reprezentant kraju w serwisie społecznościowym X.
„Do soboty i meczu z Betisem nie zapomnijcie napisać, że Szczęsny powinien bronić, bo mi będzie smutno” - dodał później.
Początek sobotniego spotkania o 16:15.
Dobrze ze Peńa obronił pomimo spalonego.Już chcieli go jebać polaczki.
— Wojciech Kowalczyk (@W_Kowal) December 3, 2024
Do soboty i meczu z Betisem nie zapomnijcie napisać,że Szczęsny powinien bronić,bo mi będzie smutno.
— Wojciech Kowalczyk (@W_Kowal) December 3, 2024