Wojciech Szczęsny na świeczniku. „Ponadprzeciętnie, jak za najlepszych czasów”
2025-02-17 08:46:32; Aktualizacja: 3 dni temu
O Wojciechu Szczęsnym wielokrotnie w superlatywach wypowiadał się trener FC Barcelony Hansi Flick. Tym razem formę bramkarza wziął na tapet German Bona, redaktor katalońskiego „Sportu”, głównie przez pryzmat liczb.
Były reprezentant Polski został awaryjnie wezwany do zawieszenia emerytury po kiepsko wyglądającej kontuzji Marca-André ter Stegena. Do kontaktów między władzami Barçy a 34-latkiem doszło pod koniec września, a na początku października podpisano wszelkie dokumenty.
Szczęsny od razu sprawiał wrażenie „bossa”. W szatni z resztą załogi przywitał się jako drugi najstarszy członek kadry po... Robercie Lewandowskim. Od razu dało się słyszeć doniesienia, że z młodszymi kolegami zawsze potrafił się dzielić dobrą radą, w tym przede wszystkim z Iñakim Peñą, który miał się poczuć jeszcze pewniej dzięki – mogłoby się wydawać – zdrowej konkurencji o podstawowy skład.
Styczeń okazał się przełomowy. Wychowanek La Masii stracił skład nie tyle poprzez spóźnienie się na odprawę w Arabii Saudyjskiej przed miniturniejem o Superpuchar Europy, ile przez recenzję trenera bramkarzy, José de la Fuente. Na wciąż niewielkiej próbce wychodzi na to, że Flick słusznie posłuchał się fachowca od analiz tej pozycji.Popularne
German Bona dokonał prostych kalkulacji. Na ich podstawie – choć próbka wciąż niewielka – można wywnioskować, że Szczęsny szybko wdrapał się na poziom jak za najlepszych czasów w Arsenalu, AS Romie czy Juventusie.
Jest bardzo niedaleko od przekroczenia bariery 50 tysięcy minut podstawowego czasu gry (obecnie ma ich ponad 49 200). W 551 oficjalnych spotkaniach dopuścił do straty 560 bramek, co średnio daje jedną na niespełna 88 minut (87,8).
Biorąc pod uwagę rozdział pisany w Barcelonie, golkiper po dziewięciu występach stracił dziewięć bramek, aczkolwiek raz musiał zejść z boiska z czerwoną kartką, więc średnia wyklarowała się na poziomie 86,2 minuty.
Poza tym licznik czystych kont w Katalonii u „Szczeny” również prezentuje się ponadprzeciętnie. Podczas gdy w całej karierze zaliczył ich 37,8 procent, tak w przypadku zachowania kolejnego w poniedziałkowym starciu z Rayo Vallecano współczynnik klubowy zostanie wyrównany do 50 procent.