Reprezentant Polski poprawił w znaczącym stopniu swoją statystykę zatrzymanych uderzeń z rzutów karnych i widzimy tego efekt między innymi w trwających rozgrywkach o mistrzostwo Włoch, w których to skapitulował tylko raz na cztery oddane strzały.
W Derby d’Italia blisko 32-letni zawodnik mógł i nawet powinien poprawić swój dorobek pod tym względem, ponieważ tuż przed zakończeniem pierwszej połowy spotkania obronił rzut karny egzekwowany przez Hakana Çalhanoğlu.
Radość bramkarza Juventusu nie trwała jednak zbyt długo, ponieważ sędzia główny został poinformowany o konieczności powtórzenia tego stałego fragmentu gry z powodu zbyt szybkiego wbiegnięcia w obręb pola karnego przez Matthijsa de Ligta.
Ofensywny pomocnik otrzymał okazję do poprawienia się i tym razem uderzył futbolówkę zdecydowanie lepiej. Co prawda Wojciech Szczęsny wyczuł ponownie intencje strzelca, ale ten popisał się większą siłą i precyzją.
🇵🇱 Wojciech Szczęsny obronił pierwszy rzut karny! 👏
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) April 3, 2022
Niestety przy powtórzonej jedenastce Polak nie był w stanie zatrzymać rywala. Inter Mediolan prowadzi w Derby d’Italia! #włoskrobota🇮🇹 pic.twitter.com/dV4mCTTIMx