Wojciech Szczęsny po porażce w półfinale Ligi Mistrzów. „Wolałbym nie szukać wymówki w pracy Szymona Marciniaka”

2025-05-07 07:57:25; Aktualizacja: 13 godzin temu
Wojciech Szczęsny po porażce w półfinale Ligi Mistrzów. „Wolałbym nie szukać wymówki w pracy Szymona Marciniaka” Fot. Pressinphoto/SIPA USA/PressFocus
Jan Chromik
Jan Chromik Źródło: Canal+ Sport

Po porażce 3:4 z Interem Mediolan w półfinale Ligi Mistrzów przed kamerami Canal+ Sport stanął Wojciech Szczęsny. Bramkarz odniósł się, między innymi, do kontrowersyjnych decyzji Szymona Marciniaka w tym spotkaniu.

Starcie Interu Mediolan z FC Barceloną, podobnie jak tydzień temu, stało na najwyższym poziomie i zapewniło kibicom prawdziwy rollercoaster emocji. Po pierwszej połowie gospodarze prowadzili już 2:0, ale w drugiej części spotkania podopieczni Hansiego Flicka odwrócili losy spotkania i strzelili trzy bramki. W doliczonym czasie gry do dogrywki doprowadził jednak Fancesco Acerbi, a w niej na listę strzelców wpisał się Davide Frattessi, który zapewnił Włochom awans do finału Ligi Mistrzów.

Po końcowym gwizdku przed kamerami Canal+ Sport stanął Wojciech Szczęsny.

– Graliśmy cały czas nasz futbol i złapaliśmy oddech i rytm - wyglądało to naprawdę fajnie. Szkoda, bo byliśmy blisko i nie ukrywam, że boli troszkę bardziej z tego powodu. Tak troszkę na chłodno, to bardziej niż zły, jestem dumny z tych młodych chłopaków, dla których w większości to jest początek kariery. Dzisiaj przegrali i wszystkim będzie trochę smutno, ale wszyscy udowodnili, że jeszcze wygrają sobie ten puchar parę razy w życiu i świat się dzisiaj nie kończy - powiedział bramkarz.

Dużo po wtorkowym meczu mówi się o Szymonie Marciniaku - zdaniem wielu ekspertów Polak popełnił w tym meczu kilka błędnych decyzji. Bardzo ostro o pracy arbitra wypowiedział się chociażby Pedri, ale Szczęsny do sprawy podchodzi bardziej na chłodno.

– Wolałbym nie szukać wymówki w pracy Szymona Marciniaka. Mi się wydawało, że karnego nie było, ale podobno Pau nie dotknął piłki, faulu podobno też nie było na Gerrardzie. Nie szukałbym wymówki w pracy sędziego, chociaż wiadomo, że jak się przegrywa to próbuje się szukać błędów sędziego i będzie się o tym trochę mówić - stwierdził 35-latek.

Już w niedzielę FC Barcelona podejmie u siebie Real Madryt. Jak środowa porażka wpłynie na nastawienie młodej szatni „Dumy Katalonii” do tego meczu?

– Pozbierać może tak, ale motywować na El Clasico, które może przesądzić o tytule mistrzowskim w tym roku, chyba nikogo nie trzeba. Mamy przed sobą wielki mecz i wierzę, że zespół pozbiera się na tyle mentalnie i fizycznie, żeby w niedzielę zagrać na najwyższym poziomie i wygrać ten bardzo ważny mecz - powiedział Szczęsny.