Wojciech Szczęsny z wielkim marzeniem. Chce to zrobić z FC Barceloną
2024-10-10 07:32:42; Aktualizacja: 1 miesiąc temuWojciech Szczęsny zmienił zdanie i zdecydował się na „ostatni taniec” w barwach FC Barcelony. Jak przyznał w rozmowie ze „Sportem”, chciałby na sam koniec kariery sięgnąć z katalońskim klubem po triumf w Lidze Mistrzów.
Wojciech Szczęsny pod koniec sierpnia uścisnął rękę z szefostwem Juventusu, kończąc tym samym siedmioletnią współpracę. Podczas niej zyskał renomę jednego z najlepszych bramkarzy na świecie, notując w barwach włoskiego giganta prawie 260 występów.
34-latek nie zamierzał rozmieniać się na drobne. Po rozstaniu łączono go z wieloma klubami, ale on nie zamierzał schodzić poniżej pewnego poziomu. Przekonany, że nie dostanie żadnej oferty z topu, zdecydował się zakończyć karierę, publikując sentymentalne nagranie.
Los chciał, że na biurku Szczęsnego znalazła się niespodziewana propozycja. Zgłosiła się po niego poszukująca awaryjnie golkipera FC Barcelona. Takiej możliwości urodzony w Warszawie zawodnik nie mógł odrzucić.Popularne
Polak podpisał umowę obowiązującą do końca czerwca przyszłego roku. Chciałby ten czas wykorzystać jak najlepiej. Jak przyznał w rozmowie ze „Sportem”, ma jedno duże marzenie związane z ostatnim sezonem w karierze.
- Wiem, że kręcą dla ciebie film dokumentalny. Co powiesz na ostatni rozdział w finale Ligi Mistrzów? - spytał 84-krotnego reprezentanta kraju Toni Juanmartí.
- Już są bardzo zadowoleni z całego materiału, który spadł z nieba. Ale jeśli pozwolisz mi marzyć, to będzie idealne zakończenie. Nie dla filmu dokumentalnego, ale dla mojej kariery. Wygrana w Lidze Mistrzów w „ostatnim tańcu” byłaby oczywiście wielkim spełnieniem marzeń - odpowiedział Szczęsny.
- Powiedzieć, że przyjmuję to bez presji, jest przesadą, bo moje oczekiwania są bardzo wysokie. Jeśli wrócę, to po to, by zdobywać tytuły z Barceloną. Chcę wygrywać. W tym roku albo wygram, albo poniosę porażkę. Nie ma innej opcji - dodał.
Wedle ostatnich doniesień hiszpańskich mediów Szczęsny zadebiutuje najprawdopodobniej w barwach „Dumy Katalonii” 20 października podczas ligowego starcia z Sevillą. Następnie zespół Hansiego Flicka zmierzy się z Bayernem Monachium i Realem Madryt.