Wraca temat transferu Johna Yeboaha. Nadal może trafić do topowej ligi

O niemieckim skrzydłowym zrobiło się głośno, gdy ten nie zamierzał wrócić na treningi Śląska. 23-latek otrzymał zgodę na wyjazd do Francji w celu finalizacji transferu do klubu z Ligue 1.

Nad Sekwaną zainteresowali się nim przedstawiciele Clermont Foot 63, Montpellier i Le Havre. To z tą ostatnią drużyną, która zapewniła sobie w minionej kampanii awans do elity, miał negocjować Yeboah.

Ostatecznie do przeprowadzki nie doszło. Obydwie strony nie osiągnęły porozumienia.

Yeboah nie kwapił się do powrotu do Wrocławia, lecz ostatecznie odpowiedział na wezwanie pracodawcy.

Temat transferu 23-latka nie umiera. Ten komplikują znacznie oczekiwania „Wojskowych”, którzy myślą o zarobku rzędu trzech milionów euro. W tej sytuacji trudno spodziewać się, że wychowanek VfL Wolfsburg zostanie w Ekstraklasie.

Tomasz Włodarczyk przekonywał niedawno, że jego sytuację, mimo sporych żądań, monitoruje Raków Częstochowa.

Karol Bugajski z kolei zapewnia, że Śląśk otrzymał na przestrzeni ostatnich dni kilka ofert za ofensywnego zawodnika. Ta najbardziej konkretna pochodzi od niesprecyzowanego klubu z LaLigi.

John Yeboah zwieńczył swoją premierową kampanię na polskich boiskach na 36 występach, 13 trafieniach i dwóch asystach. Jego kontrakt z wrocławską drużyną obowiązuje do lata 2025 roku.