Wspaniała seria trwa nadal! Arsenal wciąż niepokonany [WIDEO]

Zwycięska passa Arsenalu w Lidze Mistrzów została podtrzymana. „Kanonierzy” pokonali belgijski Club Brugge (3-0) i umocnili się na pozycji lidera rozgrywek.

Sobotnia porażka z Aston Villą (1-2) dla kibiców Arsenalu mogła być sporym zaskoczeniem. Podopieczni Mikela Artety przegrali wówczas po raz pierwszy od 31 sierpnia.

Do Brugii „Kanonierzy” przylecieli więc z zamiarem powrotu na zwycięską ścieżkę, a także przedłużenia imponującej serii triumfów w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów.

W gorszych nastrojach do środowej potyczki przygotowywali się natomiast piłkarze z Brugii. Club Brugge wygrał zaledwie dwa razy w sześciu ostatnich meczach. Niemniej w trwającej kampanii zdążył już pokazać, że stać go na niespodziankę. Przekonali się o tym chociażby gracze FC Barcelony.

Popularne

Previous

A jednak? Aleksandar Vuković kandydatem polskiego klubu

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

Kibice Lecha Poznań mają go dość. „W zimowym oknie transferowym trzeba go pożegnać”

Legia Warszawa już bardzo blisko?! „Zaawansowane rozmowy”

Marek Papszun już pociąga za sznurki w Legii Warszawa?! Tę decyzję stołeczny klub miał podjąć na jego życzenie

Wróci i na wiosnę będzie gwiazdą Ekstraklasy? „Podpisuję się dwoma rękami”

Vladislavs Gutkovskis łączony z klubem Ekstraklasy

Legia Warszawa podjęła decyzję w sprawie trenera! To usłyszeli piłkarze

Next

Kiedy obie jedenastki zameldowały się na murawie, wszystko poszło zgodnie z oczekiwaniami. Arsenal był zespołem zdecydowanie lepszym, dyktował tempo i konstruował wiele akcji ofensywnych.

Bariera została przebita po raz pierwszy w 25. minucie. Indywidualny rajd cudownym strzałem zza pola karnego wykończył Noni Madueke.

𝐍𝐎𝐍𝐈 𝐌𝐀𝐃𝐔𝐄𝐊𝐄𝐄𝐄𝐄! 🚀 𝐂𝐔𝐃𝐎𝐖𝐍𝐘 𝐆𝐎𝐋! 😍 Arsenal prowadzi w Brugii!

📺 Oglądaj: https://t.co/XS8msOYQlF pic.twitter.com/VRtFBaNfQM

— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) December 10, 2025

Chwilę po rozpoczęciu drugiej połowy 23-latek wpisał się na listę strzelców po raz kolejny. Tym razem piłkę do siatki umieścił za pomocą głowy.

„Wisienkę na torcie” już w 56. minucie postawił Gabriel Martinelli. Brazylijczyk najwidoczniej pozazdrościł pięknego gola Madueke, wobec czego równie efektownym uderzeniem ze skraju szesnastki pokonał bezbronnego dziś Daniego van den Heuvela.

𝐆𝐀𝐁𝐑𝐈𝐄𝐋 𝐌𝐀𝐑𝐓𝐈𝐍𝐄𝐋𝐋𝐈! 🔥🔥 Kolejny piękny gol! ⚽🔝

Club Brugge 0️⃣:3️⃣ ARSENAL

📺 Oglądaj: https://t.co/XS8msOYQlF pic.twitter.com/Q3ObKe7Qq8

— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) December 10, 2025

Solidna wygrana w Belgii oznacza, że klub z północnego Londynu triumfował w każdym z sześciu rozegranych spotkań tej edycji Ligi Mistrzów. „Kanonierzy” są bezdyskusyjnym liderem, mogącym pochwalić się imponującym bilansem bramkowym 17:1.