„Wszyscy stójcie nieruchomo”, czyli Sidwell o metodach Magatha
2017-09-22 23:18:11; Aktualizacja: 7 lat temu Fot. Transfery.info
Steve Sidwell zdecydował się na opowiedzenie jednej z historii z czasów, gdy Felix Magath prowadził Fulham.
Trwał właśnie sezon 2013/14, gdy zagrożone spadkiem z Premier League Fulham zdecydowało się na zatrudnienie Feliksa Magatha. Niemiecki szkoleniowiec znany ze swoich niekonwencjonalnych metod zarządzania zespołem i morderczych treningów, miał odpowiadać za utrzymanie londyńczyków.
Przed kilkoma tygodniami Brede Hangeland opowiadał w podejściu Magatha do medycyny i rozkazów, by leczyć obrzęki serkiem śmietankowym, alkoholem i… miłością matki. Kolejną zakulisową historię z tamtego okresu ujawnił pomocnik Steve Sidwell.
- Zagraliśmy bardzo słabe spotkanie, niestety nie pamiętam, kto był wówczas przecwinikiem. Po wyjściu z autobusu Magath powiedział, że mamy stawić się o ósmej rano na treningu. Normalnie dostawaliśmy po meczu dzień odpoczynku, ale tym razem mieliśmy trenować.
- Wszyscy przyjechali, opuściliśmy szatnię, ale na boisku nie było żadnych piłek, więc zastnawialiśmy się dlaczego. Wtedy powiedział: „W porządku, odtwórzcie wczorajszą formację, możecie to zrobić?”. Ustawiliśmy się, bramkarz, czterech obrońców, czterech pomocników i dwóch napastników i… czekaliśmy.
- Oznajmił: „Nie chcieliście biegać wczoraj, więc nie będziemy też biegać dzisiaj”. Gwizdnął i dodał: „Wszyscy stójcie nieruchomo”. Musieliśmy to robić. To był bardzo zimny dzień, kilku chłopaków miało rękawiczki. Jakieś liście przelatywały przez boisko, nie mogliśmy z nikim złapać kontaktu wzrokowego, mogliśmy jedynie stać. Myślę, że trwało to około 40 minut – powiedział Sidwell.