Wyczekiwany debiut trenerski za nami. Oklaski i gwizdy
2025-10-19 12:03:46; Aktualizacja: 2 godziny temu
Luton Town przegrało w sobotę 0:2 z Mansfield Town. Był to debiut na ławce trenerskiej Jacka Wilshere'a. Anglik nie będzie miło wspominał pierwszego spotkania w roli szkoleniowca.
Debiut byłego piłkarza Arsenalu przyciągnął szeroką uwagę mediów i kibiców. Luton ogłosiło najlepszą frekwencję w całym dotychczasowym sezonie. Bilety na sobotni mecz kupiło 11 784 widzów.
Wilshere nie ukrywał, że cieszy się z szansy poprowadzenia po raz pierwszy seniorskiej drużyny.
- To dla mnie ogromny zaszczyt i przywilej zostać menedżerem Luton Town. Czuję, że historia zatoczyła pełne koło. Miałem osiem lat, kiedy po raz pierwszy przyjechałem do Luton jako młody chłopiec, więc można powiedzieć, że to przeznaczenie, że moja pierwsza pełnoetatowa posada menedżera przypadła właśnie na ten klub - mówił podczas prezentacji.Popularne
Przyszedł jednak do drużyny, która w dwa lata stoczyła się z Premier League do League One. Sobotnie spotkanie było kolejnym pokazem fatalnej gry ekipy z Kenilworth Road. Nowego trenera przywitały oklaski, ale żegnany był gwizdami.
Luton miało okazję wyjść na prowadzenie w pierwszej połowie, ale kończyło ją przegrywając. Karnego nie wykorzystał Nahki Wells, a z kolei do siatki trafił Rhys Oates. Po zmianie stron Mansfield zdobyło drugiego gola. Z jedenastu metrów nie pomylił się Tyler Roberts, ustalając wynik na 0:2.
Po tej porażce podopieczni Jacka Wilshere'a zajmują 14. miejsce w tabeli League One. Nie wygrali od 27 września i mają tylko 4 punkty przewagi nad strefą spadkową.
Młody szkoleniowiec staje przed trudnym wyzwaniem poskładania rozbitego zespołu.