Wyjścia do klubów nocnych, aresztowanie, kontuzje. Benjamin Mendy w Ekstraklasie - hit czy kit transferowy?
2025-09-16 13:41:48; Aktualizacja: 2 tygodnie temu
Jak wynika z najnowszych doniesień, Benjamin Mendy zostanie nowym zawodnikiem Pogoni Szczecin. To kolejny hit transferowy w Ekstraklasie. Jeśli jednak spojrzeć na ten ruch chłodnym okiem, można mieć co do niego duże wątpliwości.
We wtorkowy poranek Fabrizio Romano zaskoczył prawdziwą bombą transferową. Znany włoski dziennikarz ogłosił, że nowym zawodnikiem Pogoni Szczecin zostanie Benjamin Mendy. To ruch, który jeszcze kilka lat temu wydawał się nie do pomyślenia, a dziś stał się faktem.
Transfer tego kalibru był jednym z priorytetów „Portowców” na minione okienko i choć termin dopinania letnich targów jest już za nami, klubowi ze stolicy Pomorza Zachodniego udało się wyłapać zawodnika trzymającego kartę w ręku tuż po zamknięciu rynku. Tym samym Alex Haditaghi dotrzymał słowa i doprowadził do pozyskania piłkarza, którego przyjście wywołało ogromny szum medialny.
To posunięcie ze strony Pogoni jest jednak obarczone dużym ryzykiem. Po pierwsze - ze względu na znacząco obciążające budżet płacowy zarobki bocznego obrońcy na dwuletnim kontrakcie. Po drugie - szczecinianie sprowadzają gracza podatnego na kontuzje, który po miesiącach bezrobocia będzie najpewniej potrzebował trochę czasu, by osiągnąć optymalną formę. Po drugie - z uwagi na wizerunek, jaki Mendy pozostawił po sobie zwłaszcza w Manchesterze City.Popularne
***
Tyle Benjamin Mendy będzie zarabiał w Pogoni Szczecin. Grubo
***
- On dobrze wie, jakie są jego obowiązki. Nie jestem jego ojcem. Chciałbym, żeby poszedł spać wcześniej, ale w takich sytuacjach nie jestem w stanie kontrolować swoich zawodników - stwierdził Pep Guardiola na jednej z konferencji prasowych w 2019 roku, odpowiadając na pytanie dotyczące wypadu francuskiego defensora, który został sfilmowany o 3:30 w klubie nocnym, na kilkanaście godzin przed ligowym meczem przeciwko Fulham.
Mendy trafił do Manchesteru City latem 2017 roku za niespełna 60 milionów euro z AS Monaco i na przestrzeni kolejnych sezonów rozegrał 75 spotkań w koszulce „Obywateli”.
Po przeprowadzce na Etihad mistrz świata z mundialu w Rosji nie rozwinął w pełni skrzydeł. Głównej przyczyny takiego rozwoju wydarzeń należy upatrywać w nieustannie trapiących go kontuzjach, które nie pozwalały mu złapać odpowiedniego rytmu meczowego.
Kariera Benjamina Mendy’ego runęła w sierpniu 2021 roku, kiedy został aresztowany z powodu zarzutów o przestępstwa seksualne. Z oskarżeniami dotyczącymi poważnych wykroczeń, do których miało dojść w latach 2018-2021, zmagał się przez dwa kolejne lata.
W styczniu 2023 roku sąd uniewinnił go z sześciu zarzutów gwałtu i jednej napaści na tle seksualnym, a kilka miesięcy później, w lipcu, podczas innego procesu zawodnik został oczyszczony z kolejnych oskarżeń.
Po zakończeniu postępowań piłkarz pozwał Manchester City, domagając się wypłaty wynagrodzenia za czas zawieszenia w latach 2021-2023, gdy formalnie obowiązywał jego kontrakt z angielskim klubem. Sprawę wygrał. W listopadzie ubiegłego roku sąd przyznał mu odszkodowanie w wysokości 11 milionów funtów.
W końcu Mendy postanowił wrócić do futbolu i choć po dwuletniej przerwie nie było łatwo o znalezienie nowego klubu, finalnie dłoń wyciągnęło do niego FC Lorient. Tam miał okazję występować pod batutą Régisa Le Brisa, autora tegorocznego awansu Sunderlandu do Premier League, notując łącznie piętnaście występów, dwa trafienia oraz asystę.
Od lutego reprezentował natomiast barwy FC Zürich. Struktury szwajcarskiego klubu opuścił w połowie lipca w wyniku zawarcia porozumienia dotyczącego rozwiązania umowy.
Do Pogoni Szczecin trafia zatem po dosyć długiej przerwie. Swój ostatni występ zaliczył 12 kwietnia. Potem - co nie powinno dziwić - zmagał się kontuzją.
Na ten moment nie wiadomo, kiedy nowy nabytek szczecinian będzie dostępny dla trenera Roberta Kolendowicza. Niemniej Pogoń, która ma już za sobą osiem kolejek, a w pamięci gorzką porażkę w Kielcach, z niecierpliwością oczekuje jego wsparcia w ligowych pojedynkach.