Wyraźny faworyt do organizacji finału Copa Libertadores. Decyzja nawet dziś!

2018-11-29 08:34:49; Aktualizacja: 5 lat temu
Wyraźny faworyt do organizacji finału Copa Libertadores. Decyzja nawet dziś! Fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: TyC Sports | AS

Działacze CONMEBOL są coraz bliżej przeniesienia rewanżowego spotkania finału Copa Libertadores.

Sobotnie incydenty sprawiły, że River Plate nie będzie mogło się cieszyć przewagą własnego boiska w najważniejszym meczu południowoamerykańskiego sezonu. Po tym jak autokar z piłkarzami Boca Juniors został zaatakowany w drodze na El Monumental, zdecydowano, że nie sposób zapewnić odpowiedniego bezpieczeństwa na obiekcie w Buenos Aires. Od tamtej pory trwają poszukiwania nowej areny zmagań.

Na ten moment ustalono jedynie tyle, że rewanż zostanie rozegrany 8 lub 9 grudnia. Według „TyC Sports” w wyścigu o organizację prestiżowego meczu wychodzi jednak jeden faworyt. Jest nim katarskie miasto Doha. Na korzyść Katarczyków przemawiają jak najbardziej pieniądze, ponieważ złożyli oni bardzo korzystną finansowo ofertę zarówno dla klubów, jak i dla federacji.

Argentyńscy dziennikarze informują, że łącznie za rozegranie meczu w Dosze szejkowie chcą zapłacić niemal 14 milionów dolarów amerykańskich. 2,5 miliona z tej kwoty ma trafić na konto River Plate za fakt przeniesienia ich meczu domowego. Kolejne dwa miliony to opłata dla Boca Juniors za poniesione straty. 750 tysięcy dolarów ma kosztować transport piłkarzy i całych sztabów, z kolei 4,9 miliona ma zostać przeznaczone na nagrody dla zwycięskiej drużyny, natomiast 2,5 miliona dla pokonanego. Ponadto milion dolarów mają otrzymać do podziału zawodnicy zwycięzcy, a piłkarze przegranego zespołu - 250 tysięcy.

Oprócz Dohy, w grę wchodzi jeszcze rozegranie meczu w paragwajskim Asunción, a o organizację spotkania stara się również Genua. O ile miasta te mają przewagę pod względem, w pierwszym przypadku, logistycznym i, w przypadku Włoch, historycznym (wielu genueńczyków wyemigrowało do Argentyny w XX wieku), tak nie mają one takiego argumentu, jeśli chodzi o finanse.

Decyzję teoretycznie moglibyśmy poznać nawet dzisiaj, lecz wiele zależy od procesu, który toczy Boca Juniors. „Xeneizes” uważają, że należy im się walkower na ich korzyść, dlatego czekają na wyroki odpowiednich sądów, nie wykluczając walki przed dalszymi instancjami. Decyzja miała zapaść dziś o godzinie 21:00 czasu europejskiego, lecz trudno ocenić czy uda się dotrzymać tego terminu.