Wyścig żółwi w LaLidze. FC Barcelona z sensacyjną porażką [WIDEO]

FC Barcelona nie wykorzystała potknięcia Realu Madryt z Rayo Vallecano i niespodziewanie uległa na własnym terenie CD Leganés (0:1).

Sobotni remis „Królewskich” z niżej notowanym lokalnym przeciwnikiem otworzył „Dumie Katalonii” drzwi do ponownego zwiększenia przewagi nad odwiecznym rywalem w walce o mistrzostwo Hiszpanii.

Wydawało się, że podopieczni Hansiego Flicka nie będą mieli większych kłopotów z osiągnięciem tego celu, ponieważ przyszło im w niedzielny wieczór zmierzyć się na własnym terenie z CD Leganés.

Drużyna zamieszana mocno w walkę o pozostanie w LaLidze nie zamierzała jednak w żadnym stopniu ułatwić zadania Barcelonie. Mało tego wykorzystała w pierwszej połowie jedną z zaledwie dwóch sytuacji do zdobycia bramki autorstwa kapitana Sergio Gonzáleza.

Popularne

Previous

Lukas Podolski z pomocną dłonią dla mistrza świata. „Zaproponował” mu dołączenie do Górnika Zabrze

Tyle ma kosztować Leonardo Rocha. Hitowy transfer w ramach Ekstraklasy o krok

Robert Podoliński wprost o zespole z Ekstraklasy. „Mam wrażenie, że to jest klub z Kijowa”

Legia Warszawa oddała go bez żalu, teraz rozwiązałby duży problem Gonçalo Feio

Po ponad trzech latach wróci do reprezentacji Polski? „Wysyła sygnał Michałowi Probierzowi”

Legia Warszawa może go mieć za znacznie mniejsze pieniądze. Wycenili go na 4,5 miliona euro

Jakub Kosecki chce z nim zawalczyć na stadionie Lecha Poznań. „Zróbmy to tam”

POTWIERDZONE: To ma być jego pierwszy mecz pod wodzą Hansiego Flicka

Next

CO ZA POCZĄTEK LEGANES?! 🤯 Barcelona przegrywa po golu Sergio Gonzaleza! 💥

📺 Mecz trwa w CANAL+ SPORT i CANAL+ online: https://t.co/ik350vS646 pic.twitter.com/a2PecXOKMw

— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) December 15, 2024

Następnie w dalszej części pojedynku skutecznie broniła się przed naporem gospodarzy, którzy razili nieporadnością.

W szczególności dotyczyło to Roberta Lewandowskiego, który zapłacił za to przedwczesnym opuszczeniem boiska po upływie godziny rywalizacji.

Zastępujący go Ferran Torres został nie dawno bohaterem „Dumy Katalonii” w podobnej sytuacji za sprawą ustrzelonego dubletu w Lidze Mistrzów przeciwko Borussii Dortmund (3:2), ale teraz nie udało mu się tego wyczynu powtórzyć.

W efekcie FC Barcelona zachowała punkt przewagi nad Realem Madryt, w których walkę o tytuł wmieszało się fantastycznie spisujące się w ostatnim okresie Atlético Madryt. Piłkarze Diego Simeone zrównali się dorobkiem „oczek” z aktualnym liderem.