Wywiad rzeka z Barnettem, a w nim… kwiatki! „Bale nie może trenować pięć dni w tygodniu”
2020-02-09 13:15:29; Aktualizacja: 4 lata temuJonathan Barnett, a więc właściciel agencji menedżerskiej, która zajmuje się interesami takich graczy jak Gareth Bale, Wojciech Szczęsny czy Saúl Ñíguez, udzielił obszernego wywiadu. Spora część rozmowy dotyczyła jego klientów, dlatego przy okazji poruszono wiele aktualnych tematów, jak częste urazy
W ostatnich latach angielski superagent nie za często decydował się na udzielanie dłuższych wypowiedzi, zazwyczaj ograniczając się do któtkich aczkolwiek treściwych komunikatów. Tym razem jednak 70-latek odszedł od tej reguły i skusił się na wywiad rzeka z redakcją „AS-a”.
Początkowo rozmowa dotyczyła pierwszych kroków biznesowych w karierze Anglika, z czasem jednak na pierwszy plan wskoczył temat reprezentowanych przez niego piłkarzy, gdzie sporo uwagi poświęcono sytuacji Garetha Bale’a.
Ubiegłego lata Walijczyk znajdował się właściwe na wylocie z Realu Madryt, a jego pozyskaniem interesowały się kluby z Chin. Pomimo tego skrzydłowy pozostał w stolicy Hiszpanii.Popularne
– Gareth otrzymał latem ofertę nie do odrzucenia, ale Real Madryt nie zezwolił na transfer. Za dużo oczekiwał, a Chińczycy nie mogli tyle zapłacić. On chciał tam stworzyć swojej dziedzictwo, wprowadzić tamtejszy futbol na wyższy poziom. Wygrał już wszystko, co było do wygrania i to wiele razy… – stwierdził Barnett.
– Miał być pierwszym z wielkich, który tam wyjedzie, ale się nie udało. Pieniądze były wręcz wyjątkowe, byłby bowiem najlepiej opłacanym piłkarzem na świecie. Poza tą ofertą Gareth nie był w ogóle zainteresowany odejściem. Gra w Realu Madryt – uzupełnił.
W styczniu mówiło się również o ofercie z Tottenhamu Hotspur i wielkim zainteresowaniu ze strony José Mourinho.
– On nigdy nie wróci do Tottenhamu Hotspur. Ma 30 lat, za rok skończy 31. Nie wiem, jak długo Gareth będzie grał, ale on uwielbia Madryt. Jego dzieci są to od niemowlaka i możesz wierzyć lub nie, mówią po hiszpańsku. Tamtejszy styl życia jest fantastyczny. Tutaj z kolei jest zimno… – oznajmił.
Umowa Bale’a wygasa 30 czerwca 2022 roku i chociaż spekulacji na temat jego odejścia nie brakuje, agent zawodnika nie wyklucza przedłużenia współpracy z „Królewskimi”.
– Real zawsze okazywał mu szacunek, a prezes jest jego fanem i go szanuje. Najprawdopodobniej wypełni on kontrakt, a być może wytrwa do następnego, zostając na dłużej. Gareth jest tam wielką gwiazdą, a mówicie o nim tak, jakby niczego nie osiągnął. Przed jego przyjściem nie potrafili wygrać Ligi Mistrzów. Bale przyszedł i pomógł to osiągnąć, nie sam, bo miał Ronaldo, ale miał swój wkład, był niesamowity. On wygrał tak wiele, dlatego wszyscy w klubie go uwielbiają i wiedzą, jaki jest ważny. Zapytaj Zidane’a, to ci powie – rzekł.
Nie zabrakło również tematu częstych urazów, z jakim zmaga się 30-latek. Barnett wyjawił przy okazji, co należy zrobić, aby uporać się z tym problemem.
– On wiele przeszedł. Miał wiele kontuzji i to go martwi. Pracuje i trenuje jak wszyscy, ale nie może trenować pięć dni w tygodniu. Trzeba odpowiednio zarządzać jego siłami, niemniej nic mu nie dolega i może normalnie grać – powiedział.
W ubiegły czwartek Walijczyk opuścił stadion przed czasem, nie oglądając końcówki meczu Realu Madryt z Realem Sociedad. Z tego powodu zawodnik po raz kolejny został skrytykowany.
– Chciał jechać do domu i nie ma w tym nic złego. Zrobił to zanim zaczną się korki. Nie był w składzie, postanowił jechać i nie możesz go za to zabić. Przegrali i był bardzo zdenerwowany. Fani płacą za bilety, a potem na niego gwiżdżą. Pomimo tego on uwielbia Real Madryt. Napisano na jego temat tak wiele bzdur, jak chociażby to, że nie zna języka hiszpańskiego. Ludzie, którzy to mówią, nie znają go. Są kompletnymi idiotami – wypalił.
– Któregoś tygodnia byłem u siebie w biurze i był ze mną Bale. Następnie dołączył do nas Saúl. Usiedli obok siebie i rozmawiali przez 10-15 minut. Po hiszpańsku, bez żadnego problemu. On nie musi nikomu niczego udowadniać. Kiedy rozmawia z ludźmi z Hiszpanii, robi to po hiszpańsku. Przecież nie będzie mówił w tym języku, jeśli akurat rozmawia z kimś z Walii – dodał.
Bale znalazł się w kadrze na dzisiejszy ligowy mecz z Osasuną. Początek o godzinie 16:00.