Xabi Alonso skomentował gwizdy z trybun Santiago Bernabéu

Real Madryt przegrał wielkie starcie z Manchesterem City 1:2. Po zakończeniu meczu, ale i w jego trakcie, kibice gospodarzy wyrazili ogromne niezadowolenie z występu swoich ulubieńców buczeniem i gwizdami. Trener Xabi Alonso odniósł się do tej reakcji na konferencji prasowej.

„Królewscy” ewidentnie nie są ostatnio w najlepszej formie. Na przestrzeni ośmiu spotkań odnieśli tylko dwa zwycięstwa. Także po raz pierwszy od kadencji Santiago Solariego (sezon 2018/2019) zdarzyła się sytuacja, kiedy zespół przegrał u siebie dwa mecze z rzędu. Kilka dni wcześniej uległ Celcie Vigo 0:2.

Aura w stolicy Hiszpanii zupełnie nie sprzyja szkoleniowcowi, choć największe gwiazdy deklarują, że stoją murem za swoim opiekunem. Kibice zaczynają jednak mieć powoli dość.

Real przez cały pojedynek z City oddał zaledwie jeden celny strzał na 15 prób. Był to gol Rodrygo, który przełamał się po 32 występach bez zdobytej bramki. Często, gdy zawodnicy nieumiejętnie próbowali budować atak spod własnego pola karnego, już wtedy ze „ścian” obiektu rozlegało się buczenie.

Popularne

Previous

A jednak? Aleksandar Vuković kandydatem polskiego klubu

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

Błyskawiczna decyzja Realu Madryt w sprawie Xabiego Alonso

Legia Warszawa już bardzo blisko?! „Zaawansowane rozmowy”

Marek Papszun już pociąga za sznurki w Legii Warszawa?! Tę decyzję stołeczny klub miał podjąć na jego życzenie

Wróci i na wiosnę będzie gwiazdą Ekstraklasy? „Podpisuję się dwoma rękami”

Vladislavs Gutkovskis łączony z klubem Ekstraklasy

Bartłomiej Drągowski z niespodziewanym powrotem do Ekstraklasy?

Next

– Gwizdy? To normalna rzecz, nic nowego, kiedy nie wygrywasz u siebie. Takie momenty się zdarzają, lecz były też takie, gdy kibice nas wspierali, dodawali energii. Rozumiemy i akceptujemy te gwizdy. Wymagania w tym miejscu są bezwzględne – przyznał Alonso.

– Przed nami jeszcze długa droga. Wciąż możemy nakreślić inny obraz. Sezon jest długi i wszystko można zmienić w krótkim czasie – dodał.

– Wyniki są, jakie są. Ich interpretacja to inna sprawa. To nie jest nowa sytuacja, bo wielu trenerów stawiało temu czoła. Musimy to czynić z opanowaniem, odpowiedzialnością i samokrytycyzmem. Pomimo ostatniego rezultatu, widziałem pewne pozytywne rzeczy. Wciąż jesteśmy w grze – podsumował.

Real uplasował się na siódmym miejscu w tabeli Ligi Mistrzów. Do pełni szczęścia brakuje mu zwycięstw nad AS Monaco i Benficą, aby bez patrzenia na innych zapewnić sobie awans do 1/8 finału.