Xavi chce „spektakularny” talent. Jest wyceniany na 60 milionów euro i podpadł już Realowi Madryt

Zawodnik z Roquetas de Mar coraz mocniej zaznacza swoją obecność w hiszpańskim futbolu. Po udanym sezonie otrzymał pierwsze powołanie do seniorskiej reprezentacji, a kilka miesięcy wcześniej zapracował na nowy, obowiązujący do 30 czerwca 2028 roku, kontrakt z Villarrealem.

Baena czuje się w trykocie „Żółtej łodzi podwodnej” świetnie. Minioną kampanię okrasił dwunastoma golami i sześcioma asystami. Oprócz spektakularnej techniki zaczął gwarantować konkrety, co znalazło uznanie w oczach FC Barcelony.

Xavi jest zachwycony 22-latkiem, który przypomina mu pod pewnymi względami nieco Pedriego. Jak wiadomo, Kanaryjczyk przeżywa trudny okres, naznaczony kontuzjami. Nie oczekuje się, że wróci on przed kolejną przerwą reprezentacyjną w październiku.

Villarreal nie zamierza jednak ułatwić zadania nikomu, kto będzie chciał sięgnąć po ich perełkę. W przypadku zainteresowania zespół z prowincji Castellón odwoła się do klauzuli zawartej w kontrakcie. Ta ma wynosić 60 milionów euro.

Oczywiście, szans na zimowy transfer praktycznie nie ma. Zresztą sam Baena nie chciałby odchodzić w trakcie sezonu. Latem temat może nabrać na znaczeniu, aczkolwiek to będzie bardzo trudna operacja dla Katalończyków.

22-latek z pewnością nie figuruje za to na liście życzeń Realu Madryt. W kwietniu bieżącego roku wdał on się w dyskusję na murawie z pomocnikiem „Królewskich”, Fede Valverde.

Według zeznań tego drugiego miał w brutalnych słowach nawiązać do ciąży żony Urugwajczyka, który wściekł się na tyle, że po meczu uderzył Hiszpana.

***

Fede Valverde oskarżony o pobicie. Piłkarz Villarrealu złożył zawiadomienie na policji