Xavi: Messi potrzebuje Barcy, a Barca potrzebuje Messiego
2021-07-01 20:40:00; Aktualizacja: 3 lata temuXavi w wywiadzie dla „Mundo Deportivo” skomentował między innymi sytuację Leo Messiego w Barcelonie.
Xavi pojawił się w czwartek w Santa Maria del Collell, gdzie od 23 lat organizuje obóz dla młodych piłkarzy i piłkarek. W ciągu dnia spędził z nimi trochę czasu, a oprócz tego odpowiadał na pytania dziennikarza „Mundo Deportivo”. Jedno z nich dotyczyło sytuacji Leo Messiego, który formalnie nie jest już piłkarzem Barcelony, ponieważ jego umowa wygasła 30 czerwca.
– To są okoliczności rynkowe, musimy poczekać. Wyobrażam sobie, że rozmawia z klubem i prezydentem. Życzę Leo wszystkiego najlepszego, jako jego przyjaciel. Życzę mu także dalszej kariery w Barcelonie. Mam nadzieję, że (podpisanie nowej umowy) zostanie ogłoszone tak szybko, jak to możliwe. Gdybym miał postawić, powiedziałbym, że będzie kontynuował karierę w Barcelonie, chociaż piłka nożna widziała wiele rzeczy. Leo potrzebuje Barcy, a Barca potrzebuje Leo. Jest szczęśliwy w Barcelonie, przeżył tu całe życie – powiedział.
Legenda „Dumy Katalonii” odniosła się również do sytuacji Pedriego i dyskusji czy powinien on pojechać na zbliżające się Igrzyska Olimpijskie.Popularne
– Pedri jest już porównywany do Iniesty i to już wielkie wyróżnienie. Ale prawdą jest, że robi różnicę w wieku 18 lat, pokazuje brutalną dojrzałość piłkarską. Podejmowanie decyzji jest zawsze u niego dobre, a to jest najtrudniejsza rzecz w piłce nożnej. Jest inteligentny i zaskakuje. To wrodzony talent, trzeba o niego dbać i cieszyć się jego grą – stwierdził.
– Gdybym był Pedrim, pojechałbym na Igrzyska Olimpijskie. Jest to szansa, która drugi raz może się nie pojawić. Ma 18 lat, a to wyjątkowa okazja, aby pojechać na Igrzyska. Jeśli zapytasz jego samego o to, to powie ci, że jest tym podekscytowany – dodał.
W rozmowie nie mogło również zabraknąć tematu powrotu Xaviego do Barcelony.
– Zawsze mówiłem, że nikt się ze mną nie kontaktował, chociaż mam bardzo dobre relacje z Joanem Laportą i wieloma osobami w zarządzie, ale nic więcej. Mam kontrakt z Al Sadd, przedłużyłem go na dwa lata i cieszę się, że jestem w tym kraju, także ze względu na aspekt rodzinny. Przyjaźnię się z Laportą, utrzymujemy kontakt i rozmawiamy, ale nie po to, abym dołączył do Barcy. To dobra przyjaźń, ale nic więcej – wspomniał.
Xavi został również zapytany o krytykę, która w ostatnich dniach spadła na selekcjonera Hiszpanii, Luisa Enrique.
– Kiedy znajdujesz się w drużynie narodowej, jesteś narażony. Środowisko medialne jest trochę jak w Barcelonie – bardzo wymagające i krytyczne. W dodatku fakt niewzięcia żadnego piłkarza Madrytu też nie pomaga, ale muszą odizolować się od krytyki i skupić na grze. Nam też się to zdarzyło. Byliśmy bardzo krytykowani, dopóki nie wygraliśmy. Będziemy czekać, oni są w ćwierćfinale i znakomicie potrafią grać – zakończył.