Xavi po odpadnięciu FC Barcelony z Ligi Europy: To nie porażka, ale rozczarowanie
2022-04-15 00:02:47; Aktualizacja: 2 lata temuXavi, trener FC Barcelony, skomentował przegraną swojego zespołu w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Ligi Europy z Eintrachtem Frankfurt.
Gospodarze po 67 minutach przegrywali już 0:3, a w trakcie zawodów odbywały się protesty ultrasów, którzy nie potrafili pojąć, jak tak wielu kibiców gości przedostało się na stadion.
Bramkę 1:3 „Duma Katalonii” zdobyła w pierwszej minucie doliczonego czasu gry. Dziesięć minut później było 2:3, ale więcej bramek fani nie obejrzeli. Dalej rywalizować będą Niemcy.
Xavi po ostatnim gwizdku zauważył, że nadrzędnym celem zawsze był awans do Ligi Mistrzów, a to można osiągnąć poprzez utrzymanie miejsca w tabeli LaLigi, dlatego nie wolno załamywać rąk.Popularne
– W końcówce pokazaliśmy ducha walki. Zdobyliśmy dwie bramki, ale nie udało nam się zaatakować w najlepszy sposób. Nie graliśmy tak dobrze, jak w innych meczach, a oni doskonale wyprowadzali kontrataki. Pierwszy rzut karny był dla nich bardzo korzystny, a potem zdobyli wspaniałą bramkę po naszej głupiej stracie z prawej strony boiska – rozpoczął szkoleniowiec przegranej drużyny.
– W drugiej połowie byliśmy słabsi. My próbowaliśmy, oni zdobyli trzecią bramkę.... Teraz musimy się skupić na LaLidze. To wielka szkoda, bo wiązaliśmy z tymi rozgrywkami duże nadzieje. Mogę im tylko pogratulować, bo to zasłużony awans. Nie graliśmy dobrze. Mieliśmy kontrolę nad piłką, ale nie wiedzieliśmy, jak z tego skorzystać – zauważył.
– Za błędy trzeba płacić. To są europejskie puchary i każdy błąd kosztuje cię wiele, a my kończymy zmagania rozczarowani. Czas skupić się na LaLidze – oświadczył.
– To nie jest porażka. Podjęliśmy rękawicę. To rozczarowanie, ponieważ mieliśmy duże nadzieje i daliśmy z siebie wszystko na boisku, a ostatecznie to Eintracht wygrał. To jest turniej i... w przypadku niepowodzeń będziemy się uczyć. Ale ja nie widzę tego w ten sposób. Celem było dostanie się do Ligi Mistrzów, a to nadal jest możliwe dzięki LaLidze – zaznaczył.
– Atmosfera na stadionie nas nie poniosła. Spodziewaliśmy się 70 lub 80 tysięcy kibiców, a tylu ich nie było. Wyglądało to na finał z podzieloną po równo pulą biletów. Myślę, że klub sprawdza, co się wydarzyło – zakończył, nawiązując do obecności wielu kibiców „Orłów”.
FC Barcelona nie osiągnęła sukcesu w europejskich pucharach od sezonu 2014/2015, gry wygrała po raz ostatni Ligę Mistrzów.