Xavi z fatalnym bilansem spotkań. Gorszy od niego był tylko... jego poprzednik

Zespół prowadzony przez Xaviego liczył na wykorzystanie potknięcia „Królewskich” z Betisem i nieznaczne zniwelowanie straty do najgroźniejszego rywala w walce o mistrzowski tytuł.

Ich lokalny przeciwnik liczył z kolei na podtrzymanie statusu rewelacji rozgrywek poprzez zgarnięcie kompletu punktów, który pozwoliłby mu ponownie objąć prowadzenie w tabeli LaLigi.

***

FC Barcelona nie wykorzystała szansy. Girona rządzi w Katalonii [WIDEO]

***

Piłkarze Michela zrealizował swój cel i zapewnili sobie jednocześnie status najlepszej drużyny w Katalonii. Rozczarowania takim obrotem spraw nie ukrywał szkoleniowiec Barcelony, który podkreślił, że jego klub znajduje się wciąż w fazie przebudowy.

- To był nokaut. Oddaliśmy 30 strzałów i mogliśmy wyrównać na 3:3., ale się nie udało. Gra Girony była bardzo odważna i przede wszystkim była bardziej skuteczna - stwierdził Xavi.

- Girona ma dużą przewagę, znajduje się przed nami o siedem punktów. Praca Michela i jego zawodników jest niesamowita. Mecz był jednak wyrównany. Gdybyśmy wygrali, powiedzielibyśmy, że to sprawiedliwie. Nie byliśmy skuteczni, a błędy popełnione w obronie odbiły się na nas - kontynuował.

- Taka jest nasza rzeczywistość. FC Barcelona znajduje się w budowie, a to wymaga podejmowania kolejnych kroków w tę i z powrotem. Myślę, że musimy kontynuować obraną ścieżkę i nie wątpić w wykonywaną pracę - zakończył.

Trudno na razie wyrokować, na ile cierpliwości wystarczy zarządowi klubu do legendy.

Jej średnia zwycięstw w rozegranych meczach daje... drugie od końca miejsce w ostatnim piętnastoleciu. Gorszy bilans miał jedynie poprzednik Ronald Koeman, którego zastąpiła w listopadzie 2021 roku - 62,16% do 58,2%.