Xavi ze świątecznymi życzeniami dla Barcelony i jej kibiców. „Aby przyszły rok nie był gorszy od mijającego”

Mistrz świata z mundialu w Republice Południowej Afryki prowadzi jedną z najbardziej rozpoznawalnych ekip na Starym Kontynencie już ponad dwa lata. Po 114 oficjalnych meczach bilans przedstawia się całkiem korzystnie: 74 zwycięstwa, 20 remisów i 23 porażki.

W ostatnim czasie Barça mocno rozczarowuje wynikami i stylem. Zdobyte trzy punkty w minionej kolejce z Almeríą nie przyszły gładko (3:2), a dodatkowo drużyna odniosła aż trzy porażki w poprzednich pięciu pojedynkach.

Święta to jednak czas na refleksje i reset umysłów. Taki proces podczas krótkiej zimowej przerwy przyda się członkom obrońców krajowego tytułu.

Przy okazji Xavi wyszedł przed szereg i złożył życzenia w imieniu swoim i zespołu. Co ma się spełnić w nadchodzących 12 miesiącach?

– Moje życzenia na 2024 rok i 125-lecie powstania klubu to przede wszystkim zdrowie, pokój i wiele sportowych sukcesów dla całego klubu, w szczególności w futbolu. Mam nadzieję, że właśnie na nie pracujemy. Na tej płaszczyźnie chcemy osiągnąć tyle tytułów, ile tylko się da – wyznał z gorącym pragnieniem szkoleniowiec.

– To prawda, że mamy za sobą dobry rok, ale oczywiście podobne cele przyświecają nam także w przyszłym. Życzę, aby rok 2024 był co najmniej tak samo dobry jak 2023 – podsumował.

W mijającym roku kalendarzowym „Blaugrana” wywalczyła najpierw Superpuchar, a później mistrzostwo Hiszpanii.

Zespół w LaLidze plasuje się obecnie na czwartym miejscu z siedmiopunktową stratą do Realu Madryt.

W lutym będzie chciał zajść jak najdalej w Lidze Mistrzów. Na przeszkodzie drogi do szczęścia w 1/8 finału w lutym i marcu stanie Napoli.