Sytuacja Kyle'a Walkera mogła jeszcze niedawno martwić kibiców „The Citizens”. Doświadczony prawy defensor negocjował z Bayernem Monachium, myśląc intensywnie nad zmianą otoczenia.
Ostatecznie 14 września Manchester City ogłosił w stylu „Wilka z Wall Street”, że 33-latek nigdzie się nie rusza. Zostało to przypieczętowane umową do 30 czerwca 2026 roku.
Pep Guardiola nie ukrywał swojej radości. Zatrzymał w składzie arcyważną postać, która w tej kampanii ponownie odgrywa kluczową rolę. Urodzony w 1990 roku zawodnik rozegrał w bieżących rozgrywkach 17 spotkań.
Walker jest świetny, ale dwie trójki w metryce zmuszają władze mistrzów Anglii do myślenia o przyszłości z nową gwiazdą na prawej stronie defensywy. Na Etihad Stadium narodził się zatem wielki plan.
Reece James to piłkarz, który idealnie pasuje do stylu Pepa Guardioli. Przez ostatnie lata wyrósł na czołową postać całej Premier League. Kyle Walker do Manchesteru przychodził jako gwiazda Tottenhamu, a więc byłaby to bliźniacza operacja.
Na wizerunku 23-latka widnieje jedna widoczna rysa - problemy zdrowotne. Z ich powodu opuścił kilkanaście spotkań w minionej kampanii, co powtarza się także w obecnej.
Kontuzje blokują karierę Anglika, którego mają na oku największe kluby świata, w tym między innymi Real Madryt.
Guardiola, zdając sobie sprawę z tych problemów, i tak myśli o transferze, o czym informuje Miguel Delaney z „The Independent”. Oczywiście, do żadnych ruchów jeszcze nie doszło. Wszystko znajduje się obecnie w sferze planów.
Kontrakt Jamesa wygasa 30 czerwca 2028 roku, co znacznie winduje jego wartość.
Kapitan Chelsea popisał się asystą w niedawnym starciu właśnie z Manchesterem City.
![Relacje transferowe na żywo [LINK]](img/ads/relacje.jpg)
