Z dużym opóźnieniem, ale wylądował. Kibice FC Barcelony przywitali Nico Williamsa [WIDEO]

2024-08-24 08:07:11; Aktualizacja: 1 dzień temu
Z dużym opóźnieniem, ale wylądował. Kibice FC Barcelony przywitali Nico Williamsa [WIDEO] Fot. Maciej Rogowski Photo / Shutterstock.com
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: SPORT

Nico Williams, jeden z największych bohaterów letniej sagi transferowej, późnym wieczorem przyleciał do Barcelony, gdzie powalczy o pierwsze trzy punkty w barwach Athleticu Club. Na miejscu wokół lotniska na przebojowego skrzydłowego czekała rzesza fanów.

Z perspektywy kibiców „Blaugrany” Williams pojawił się w stolicy Katalonii w najmniej pożądany sposób. Niedawno dopiero co ucichły spekulacje dotyczące priorytetowego transferu mistrza Europy z reprezentacją Hiszpanii. W mediach parokrotnie podawano informacje, że ukochany cel Joana Laporty przystanie na lukratywną ofertę i zgodzi się na wielki transfer.

Być może ta przeprowadzka miałaby miejsce tego lata, gdyby nie odwieczne kłopoty ekonomiczne klubu. Na początku przerwy międzysezonowej z ust prezydenta Barçy padały deklaracje, że piłkarską instytucję stać na zarejestrowanie zawodnika z ghańskim paszportem w zgodzie z Finansowym Fair Play.

Wicemistrzowie Hiszpanii kombinowali jednak na różny sposób, jak przekonać konkurenta z LaLigi do rozłożenia płatności w czasie, zamiast uiszczać klauzulę odstępnego zapisaną w kontrakcie (58 milionów euro).

W rzeczywistości zwlekanie kosztowało FC Barcelonę upadek tematu. Gdy już minął deadline nałożony przez Athletic na realizację transakcji, Nico Williams dokonał aktu, przez który nadzieje o zmianie barw klubowych prysły.

Tak też wędka w celu złowienia 22-latka została odstawiona. Pięciokrotni triumfatorzy Pucharu Europy znajdują się w sytuacji, w której na otarcie łez starają się dopiąć transfer niechcianego w Juventusie Federico Chiesy.

Już w sobotę, 24 sierpnia wychowanek ekipy z Kraju Basków wyjdzie na mecz z udziałem Barcelony, ale i tak po drugiej stronie barykady, co sprawia smutek kibicom gospodarzy. Na inaugurację wszedł z ławki, lecz teraz zachodzi duże prawdopodobieństwo, że o 19:00 wyjdzie na murawę w podstawowym składzie.

„Sport” zrelacjonował, że delegacja z Bilbao przybyła do Barcelony z trzyipółgodzinnym opóźnieniem przez kłopoty z organizacją przelotu. Pomimo późnych godzin nocnych, na miejscu na głównego bohatera czekali fani. Niektórzy z premedytacją prezentowali przed Williamsem meczowe trykoty „Dumy Katalonii”, ale nie omieszkał on złożyć podpisu na koszulkach z własnym nazwiskiem z reprezentacji Hiszpanii.

***

Nico Williams z transferem last minute do Premier League?! To byłaby sensacja