Z Juventusu do Turcji? Transferowe domino!

Mistrzowie Turcji wciąż muszą walczyć o obronę tytułu i choć na ten moment tracą sześć punktów do liderującego Başakşehiru, obecnie nie mogą być nawet do końca pewni udziału w przyszłorocznej edycji Ligi Europy. Na szczycie Süper Lig panuje zacięta rywalizacja w szczególności pomiędzy klubami ze Stambułu, dlatego „Czarne Orły” starają się o pozyskanie solidnego snajpera.

Vodafone Park dopiero co opuściła jedna z największych gwiazd zespołu, Cenk Tosun. Napastnik trafił do Evertonu, który od pół roku poszukiwał następcy Romelu Lukaku. Teraz to Beşiktaş musi walczyć o nowego snajpera, a na celowniku znalazł się Mario Mandžukić. „Tuttomercatoweb” informuje, że zainteresowanie Turków jest poważne i klub do końca stycznia będzie zabiegał o transfer.

Przekonanie Juventusu nie będzie jednak łatwe. Chorwat cieszy się dość wysokim miejscem w hierarchii trenera Massimiliano Allegriego i zazwyczaj występuje na lewym skrzydle lub w razie nieobecności Gonzalo Higuaína na środku ataku. Niedawno na wypożyczenie do Schalke udał się Marko Pjaca, zatem wątpliwe, by mistrzowie Włoch pozwolili sobie na stratę kolejnego ofensywnego zawodnika.

Do tej pory wszelkie formy wyrażenia zainteresowania napastnikiem przez Turków był odrzucane, ale władze „Siyah Beyazlılar” nie składają broni. Liczą oni, że uda się przekonać chociaż samego piłkarza, a pomóc w tym mógłby sprowadzony niedawno Domagoj Vida, rodak 31-latka. W składzie jest również jeszcze jeden Chorwat - Matej Mitrović.

Sam Mandžukić dobrze czuje się w Turynie, ale do transferu może go skłonić możliwość regularnej gry na środku ataku. Snajperowi zależy na grze w tej roli, ponieważ chce być lepiej przygotowany do Mistrzostw Świata. To właśnie na tej pozycji występuje w reprezentacji. Na ten moment Juventus ani myśli o jego sprzedaży, zwłaszcza w połowie sezonu, ale dyrektorzy turyńczyków wielokrotnie zapewniali, że nie zamierzają trzymać zawodników na siłę w stolicy Piemontu.