Z Realu Madryt do AC Milanu? Luka Modrić może go przekonać

AC Milan rozważa sprowadzenie Andrija Łunina z Realu Madryt. Ukrainiec miałby zastąpić Mike'a Maignana, który najprawdopodobniej wkrótce pożegna się z ekipą z Mediolanu - donosi „Tuttosport”.

W bramce AC Milanu szykują się spore roszady. Walizki powoli zaczyna pakować Mike Maignan, który najpewniej latem zmieni otoczenie.

Kontrakt Francuza wygasa po zakończeniu bieżącego sezonu i wszystko wskazuje na to, że jego współpraca z ekipą „Rossonerich” dobiegnie końca. Klub z San Siro zaoferował mu przedłużenie umowy do 2028 roku, z niemalże dwukrotną podwyżką. Na jej mocy 30-latek pobierałby wynagrodzenie rzędu 5,5 miliona euro rocznie.

Wychowanek Paris Saint-Germain nie był jednak ukontentowany tą propozycją. Mówi się, że Maignan oczekuje pensji opiewającej na osiem milionów euro za rok gry. To spowodowało, że przedstawiciele AC Milanu zrezygnowali z dalszych negocjacji.

Popularne

Previous

Kibice Wisły Kraków wściekli. „On nie powinien więcej zagrać. Dość”

Sensacyjny transfer Arkadiusza Milika?! „Realny scenariusz”

„Rekord transferowy Ekstraklasy jest w zasięgu”. Lech Poznań już próbował

Kibice Lecha Poznań mają go dość. „W zimowym oknie transferowym trzeba go pożegnać”

Legia Warszawa zapłaci za niego pięć milionów złotych? „Gra jest dużo warta”

Rekordowy transfer z Ekstraklasy do Bundesligi? „Ma potencjał”

Obrońca wraca do Lecha Poznań

Jarosław Królewski docenił trzy polskie kluby. „Tam jest mnóstwo talentów”

Next

W Mediolanie rozpoczęto więc poszukiwania nowej „jedynki”. Jednym z kandydatów do obsadzenia tej pozycji jest rzekomo Andrij Łunin, będący na co dzień zawodnikiem Realu Madryt. Według informacji CalcioMercato.com „Królewscy” wyceniają go na około 25 milionów euro.

Włoski gigant chce wykorzystać fakt, że 26-latek jest niezadowolony ze swojej sytuacji w Madrycie. W sezonie 2025/2026 golkiper zagrał tylko raz - w meczu Ligi Mistrzów przeciwko Olympiakosowi (4-3).

Spekuluje się, że istotną rolę w procesie sprowadzenia Łunina może odegrać Luka Modrić. Chorwat i Ukrainiec spędzili w jednej drużynie cztery sezony, dlatego też na San Siro wierzą, że doświadczony pomocnik zdoła przekonać swojego dawnego kolegę.