Wiele wskazuje na to, że fani „Królewskich” mogą odetchnąć z ulgą. Luka Modrić nie podąży ścieżką Karima Benzemy, który pognał za wielkimi pieniędzmi do Arabii Saudyjskiej.
Już kilka dni temu informowano, że niestrudzony Chorwat odrzucił ofertę łącznie 100 milionów za dwa lata gry w Al-Hilal, kuszącym niedawno Lionela Messiego. Od początku priorytet dla 37-latka stanowiła kontynuacja pięknej kariery na ukochanym Estadio Santiago Bernabeu.
Nowa, znacznie większa, propozycja nie zmieniła jego zdania.
Gianluca Di Marzio przekonuje, że „dziesiątka” wicemistrzów Hiszpanii zrezygnowała z 200 milionów euro za sezon. Modrić zgasił zapał Saudyjczyków, odprawiając ich ponownie z kwitkiem.
Lider reprezentacji Chorwacji porozumiał się ponoć już w sprawie przedłużenia kontraktu z Realem Madryt. Nowa umowa powinna zostać niebawem oficjalnie potwierdzona.
Zakończona niedawno kampania, w której uzbierał 52 spotkania, jasno pokazała, że, mimo zaawansowanego wieku, „Lukita” to nadal ważny punkt w szeregach „Królewskich”. Oczywiście, trzeba odpowiednio zarządzać jego siłami.
37-latek może odegrać ważną rolę w procesie przygotowania Jude'a Bellinghama. Z takim mentorem Anglik powinien znacznie się rozwinąć. Właśnie na to liczą, w Madrycie.