Za co wyrzucono Ronaldo z boiska? „Sky” analizuje

2018-09-20 08:37:51; Aktualizacja: 6 lat temu
Za co wyrzucono Ronaldo z boiska? „Sky” analizuje Fot. Transfery.info
Rafał Bajer
Rafał Bajer Źródło: Sky Sport Italia

Telewizja „Sky Sport Italia” dokładnie przyjrzała się sytuacji, po której Cristiano Ronaldo został wyrzucony z boiska.

Portugalczyk z pewnością inaczej wyobrażał sobie swój debiut w barwach Juventusu w Lidze Mistrzów oraz powrót na hiszpańskie boiska. „Bianconeri” wygrali 2:0 w Walencji, ale w spotkaniu nie obyło się bez kontrowersji. Najwięcej spekulacji wywołała sytuacja, w której Cristiano Ronaldo został niespodziewanie wyrzucony z boiska.

Nie minęło pół godziny gry, ale napastnik starł się z Jeisonem Murillo. Po niegroźnej przepychance zawodnik „Nietoperzy” upadł na murawę, a widząc to, Ronaldo zamachnął się, po czym lekko dotknął głowy defensora. Zawodnikowi gospodarzy niezbyt się to spodobało i wywiązało się zamieszanie. Sędzia Felix Brych skonsultował się następnie z arbitrem za bramką, a relacja tego była na tyle przekonująca, że Niemiec natychmiast sięgnął po czerwoną kartkę.

Wielu obserwatorów uznało, że decyzja była co najmniej pochopna. Dziennikarze „Sky Sport Italia” postanowili jednak uważniej przyjrzeć się sytuacji, by dowiedzieć się, dlaczego tak właściwie 33-latek po raz pierwszy w swojej karierze został wyrzucony z boiska w meczu Champions League.

Przede wszystkim trzeba zaznaczyć, że sam Brych nie widział incydentu, dlatego decyzja należała właściwie do Marco Fritza, stojącego za linią końcową. Sędziowie nie zakrywali twarzy podczas dyskusji, zatem „Sky” przeanalizowało ruchy ich ust, by dowiedzieć się nieco więcej na temat motywacji decyzji. Fritz zapewnił arbitra głównego, że Ronaldo chwycił przeciwnika za włosy. Brych dwukrotnie zapytał czy było to przewinienie zasługujące na czerwoną kartkę, a sędzia zabramkowy z przekonaniem to potwierdzał.

Z racji że w Lidze Mistrzów sędzia nie może skorzystać z VAR-u, decyzji nie można było zweryfikować w inny sposób i Ronaldo z pewnością czeka jeden mecz przerwy. Niewykluczone jednak, że Juventus i tak będzie składał odwołanie, ponieważ Portugalczykowi grozi znacznie większa kara. Jeśli UEFA uzna incydent za agresywne zachowanie, absencja może potrwać nawet dwa-trzy spotkania.

Po stronie mistrzów Włoch oraz ich gwiazdy stoi fakt, iż Brych z pewnością nie będzie mógł zapisać w raporcie meczowym, że widział całe zajście. Z powtórek wynika, że decyzja o czerwonej kartce była przesadzona, dlatego „Stara Dama” może walczyć o to, by absencja gracza była jak najkrótsza.