Relacje piłkarza ze sternikiem galicyjskiego klubu pogorszyły się, gdy 28-latek odmówił zakończenia współpracy z agencją menedżerską Intermedia Sport Player. Jej pracownicy brali udział w przeprowadzce wielce utalentowanego Bryana Bugarína do akademii młodzieżowej Realu Madryt, co mocno nie spodobało się prezydentowi.
Ofensywny pomocnik zupełnie nie rozumie argumentacji „Los Celestes”. Z tą samą agencją związany jest bowiem choćby Iago Aspas, który dopiero co podpisał nowy kontrakt.
Idąc tym tropem, Denis Suárez zażądał zgody na odejście po uprzednim rozwiązaniu umowy. W ocenie gracza taki ruch umożliwiłby mu utrzymanie obecnych zarobków, które gwarantują mu tytuł jednego z najlepiej opłacanych członków kadry. Carlose Mouriño powiedział „nie”.
Sytuacja Hiszpana jest w tej chwili o tyle skomplikowana, że sztab szkoleniowy nie bierze go pod uwagę przy ustalaniu składu na mecze kampanii 2022/2023.
Co więcej, według samego zawodnika klub nie pozwala mu uczestniczyć w treningach zespołowych. Poinformował on o tym fakcie przy okazji otwartej jednostki dla kibiców.
„Chciałbym, żebyście byli w ośrodku treningowym codziennie. Kiedy przychodzicie do nas to jedyny dzień, kiedy pozwalają mi trenować z drużyną. Życie to ciągłe zbiegi okoliczności. Idziemy dalej” – napisał Suárez na Twitterze.
W ten sposób jednokrotny reprezentant „La Furia Roja” zwrócił uwagę na fakt, że nie jest najlepiej traktowany w klubie, który przed trzema laty sprowadził go z FC Barcelony.
Łączony dorobek pomocnika w koszulce Celty Vigo to 105 spotkań, pięć goli i 20 asyst.