Zaduszki. Wspominamy zmarłych ze świata piłki - od Alberto do Vicha
2016-11-02 11:23:42; Aktualizacja: 8 lat temu
W Dzień Zaduszny tradycyjnie wspomina się zmarłych. Postanowiliśmy przypomnieć tych najbardziej znanych ze świata piłki, którzy odeszli w ciągu ostatniego roku. Niestety, było ich dużo.
CARLOS ALBERTO – kapitan wielkiej reprezentacji Brazylii, mistrza świata z 1970 roku, autor jednej z najpiękniejszych bramek w historii finałów. Zmarł w wieku 72 lat.
ERNESTO BRONZETTI – jeden z najważniejszych agentów w historii transferów piłkarskich. Architekt transakcji z udziałem m.in. Milanu i Realu Madryt. Kaka, Ronaldinho i David Beckham w Milanie? Luis Figo i Esteban Cambiasso w Interze? Vieri w Atletico? Tak, to on stał za tymi transferami. Zmarł w wieku 72 lat.
JOHAN CRUYFF – nikomu nie trzeba przedstawiać jednego z największych filozofów piłkarskich, świetnego piłkarza i trenera. Trzykrotny zdobywca Złotej Piłki, triumfator Ligi Mistrzów (Pucharu Europy) jako zawodnik i trener. Autor taktycznej rewolucji. Zmarł w Barcelonie w wieku 68 lat.
JOAO HAVELANGE – były prezydent FIFA, w okresie chyba największego wzrostu organizacji w 1974-1988, odszedł w godnym wieku stu lat. Brazylijczyk miał duży udział w komercjalizacji Mistrzostw Świata i zrobienia z nich wielkiego globalnego przedsięwzięcia.
STEPHEN KESHI – zaledwie 54 lata przeżył jeden z najlepszych trenerów na kontynencie afrykańskim. Jeden z dwójki, która potrafiła sięgnąć po trofeum Pucharu Narodów Afryki zarówno w roli zawodnika, jak i szkoleniowca.
CESARE MALDINI – w kwietniu w wieku 84 lat zmarł były piłkarz Milanu, kadrowicz i selekcjoner reprezentacji Włoch. Ale też ojciec tak kochanego przez kibiców Milanu Paolo.
MANEL VICH – spiker stadionowy Camp Nou przez 58 lat. Widział w swojej karierze wszystko, w tym przeprowadzkę Barcelony na obecny obiekt z Les Corts. Co ciekawe, opuścił tylko dwa mecze za swojego „panowania nad mikrofonem” na katalońskim stadionie – jeden ze względu na wesele córki, drugi ze względu na problemy zdrowotne. Zmarł w wieku 78 lat.
Oczywiście w ciągu ostatnich 12 miesięcy zmarło wielu innych ważnych zawodników, trenerów, działaczy i ludzi piłki. Niech spoczywają w pokoju.