Zagłębie Lubin planuje czwarty zimowy transfer. Trwają prace nad pozyskaniem napastnika

Roberts Uldrikis ze Sionu może w ostatnich dniach zimowego okna transferowego w Polsce zasilić szeregi Zagłębia Lubin - poinformował Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl

Przedstawiciele „Miedziowych” rozglądają się od pewnego czasu za nowym atakującym, ponieważ dotychczasowi środkowi napastnicy nie spełniają pokładanych w nich nadziei, co pokazuje fakt, że najlepszy z nich - Rok Sirk - zdobył zaledwie dwie bramki w trwających rozgrywkach.

Tomasz Włodarczyk z Meczyki.pl uważa, że problemy ze skutecznością Zagłębia Lubin postara się najprawdopodobniej rozwiązać Roberts Uldrikis ze Sionu, który ma w najbliższych dniach pojawić się w Polsce w celu przejście testów medycznych przed zasileniem zespołu prowadzonego przez Martina Ševelę.

Rosły zawodnik występuje w szwajcarskiej drużynie od lipca 2018 roku. Od tego czasu zdołał strzelić dla niej 14 goli w 67 rozegranych meczach.

Popularne

Previous

Jak radzi sobie Vladan Kovačević po odejściu z Rakowa Częstochowa?

„Dlatego odrzuciłem ofertę Lecha Poznań”

Na to czekali kibice FC Barcelony! „On wraca”

Thiago Motta wykonał telefon do reprezentanta Polski. Transfer do Juventusu możliwy już w styczniu?!

Michał Probierz szuka zawodnika na tę pozycję. Najlepszy kandydat „siedzi w domu na kanapie”

Jego czas w Lechu Poznań dobiega powoli końca. „Prawdopodobnie nie będzie miał przedłużonej umowy”

Ryōya Morishita nie dla Legii Warszawa?! Pojawili się chętni na transfer

Kibice Lecha Poznań chcą tego transferu. Zimowy priorytet

Next

19-krotny reprezentant Łotwy jest formalnie związany ze Sionem do zakończenia obecnego sezonu, dlatego trafi najprawdopodobniej do „Miedziowych” za stosunkowo niedużą kwotę lub na zasadzie wolnego transferu, aby tylko zejść z listy płac w swoim dotychczasowym klubie.

Jeżeli w najbliższych dniach nie wydarzy się nic niepokojącego, to Uldrikis zostanie czwartym zimowym wzmocnieniem Zagłębia. Przed nim szeregi ekipy z Lubina zasilili Đorđe Crnomarković, Łukasz Łakomy i Miroslav Stoch.