Zakrzewski w Lechu?

2009-11-23 20:38:51; Aktualizacja: 14 lat temu
Zakrzewski w Lechu?
Redakcja
Redakcja Źródło: Gazeta Wyborcza

Lech Poznań rozważa pozyskanie Zbigniewa Zakrzewskiego. 28-letni napastnik pozostaje obecnie bez klubu.<br><br>Zakrzewski w październiku rozwiązał kontrakt ze szwajcarskim FC Sion. Jednak zgodnie z przepisa(...)

Lech Poznań rozważa pozyskanie Zbigniewa Zakrzewskiego. 28-letni napastnik pozostaje obecnie bez klubu.

Zakrzewski w październiku rozwiązał kontrakt ze szwajcarskim FC Sion. Jednak zgodnie z przepisami FIFA, umowę z nowym klubem może podpisać dopiero po zakończeniu tego roku kalendarzowego. Na razie były zawodnik Lecha trenuje z innym poznańskim klubem, Wartą.

- Spotkałem się z przedstawicielem Lecha, w tym tygodniu umówiłem się na następne spotkanie. Nie ukrywam, że chcę grać w Lechu i propozycja z "Kolejorza" jest dla mnie priorytetowa. Rozmowy z innymi klubami zawiesiłem do czasu zakończenia rozmów z Lechem - ujawnia Zakrzewski.

- Owszem, jesteśmy umówieni na rozmowę. Wtedy zastanowimy się, czy Zbyszek jest w stanie zagrać tak, jak wtedy, gdy tak bardzo chciał od nas odejść - twierdzi natomiast dyrektor sportowy Lecha, Marek Pogorzelczyk.

"Kolejorz" już od kilku tygodni przygotowuje się do styczniowego okienka transferowego, w którym priorytetem będzie pozyskanie m.in. napastnika. Wiąże się to przede wszystkim z osobą Hernana Rengifo, który wciąż trenuje z zespołem Młodej Ekstraklasy. Nawet jeśli Peruwiańczyk nie zmieni klubu zimą, to do końca rozgrywek raczej nie ma co liczyć na grę w drużynie Jacka Zielińskiego. Opiekun Lecha ma więc w ataku wąskie pole manewru. Poza Robertem Lewandowskim, do dyspozycji ma tylko Tomasza Mikołajczaka, który jeszcze kilka miesięcy temu zdobywał bramki w drugiej lidze i w Ekstraklasie pozostaje bez gola. Krzysztof Chrapek natomiast wciąż leczy poważną kontuzję (zerwanie więzadeł krzyżowych).

Poza Zakrzewskim, Lech wciąż naciska na transfer Prejuce'a Nakoulmy z Górnika Łęczna. Lecz za swego napastnika klub z Lubelszczyzny żąda półtora miliona złotych i suma odstępnego nadal blokuje przeprowadzkę czarnoskórego napastnika do Poznania.
Więcej na ten temat: