Zamach na piłkarzy w południowej Somalii. Na razie cztery ofiary śmiertelne

Jubaland, którego stolicą jest Kismaju, jako pierwszy przystąpił do udziału w głosowaniu dotyczącym wyborów krajowych.

Asz-Szabab, islamistyczna organizacja terrorystyczna, która od 2007 roku walczy o obalenie rządu federalnego, co jakiś czas przeprowadza ataki nie tylko na przedstawicieli rządu, ale i osoby cywilne.

Według Mohameda Abdullahiego Mohameda, prezydenta kraju, za eksplozją ładunku wybuchowego w autobusie stoi właśnie ona. Organizacja jak na razie nie przyznała się do udziału w ataku.

Klub JCCI FC miał rozpocząć w piątek przygotowania do sezonu na stadionie miejskim w Kismaju. Autobusem podróżowało według różnych źródeł od 10 do 20 zawodników, z których czterech nie żyje, a pięciu-sześciu jest rannych.

Jak informują lokalne media, kierowca uległ znacznemu poparzeniu, a do ratowania poszkodowanych osób ruszyli miejscowi. Pojazd doszczętnie spłonął.

„Piłkarze podróżowali autobusem, gdy doszło eksplozji, prawdopodobnie wewnątrz pojazdu. Trwa śledztwo, ale przypuszczamy, że urządzenie zostało podłożone w autobusie” – powiedział Mohamed Sadiq, przedstawiciel policji.