Zgodnie z doniesieniami mediów, wszystko zapoczątkował faul defensywnego pomocnika wicemistrza Niemiec, Diego Demme na największej gwieździe zespołu, Nabym Keïcie. Przewinienie starszego o trzy lata kolegi z drużyny miało tak zdenerwować Gwinejczyka, że ten w zasadzie momentalnie się zrewanżował, brutalnie go atakując.
Na zachowanie Keïty bardzo szybko dość żywiołowo zareagowała reszta drużyny. Sam Demme przez dłuższy czas nie podnosił się z murawy i wydawało się, że odniesiony przez niego uraz jest naprawdę poważny. Wicemistrzowie Niemiec poinformowali już jednak za pośrednictwem mediów społecznościowych, że 25-latek faktycznie doznał kontuzji kolana, ale nie uszkodził więzadeł oraz łękotki.
Bardzo szybka była również reakcja trenera ekipy z Lipska, Ralpha Hasenhüttla. 49-latek nakazał bowiem Keïcie natychmiast przeprosić kolegę z zespołu.
Spora część dziennikarzy z Niemiec i Anglii sugeruje, że zachowanie Keïty może być wynikiem frustracji związanej z brakiem transferu. Niezwykle utalentowany zawodnik, który ma za sobą znakomity sezon, od dawna jest łączony z Liverpoolem. „The Reds” mają oferować za niego 80 milionów euro, ale wicemistrzowie Niemiec nie chcą rozstawać się ze swoją gwiazdą.