Zamieszanie z Johnem Yeboahem. „Nie wiem nawet, jak to skomentować...”

2024-08-04 12:13:48; Aktualizacja: 3 miesiące temu
Zamieszanie z Johnem Yeboahem. „Nie wiem nawet, jak to skomentować...” Fot. Artur Kraszewski / APPA / PressFocus
Patryk Krenz
Patryk Krenz Źródło: Jarosław Kłak [X] | Kamil Głębocki [X]

John Yeboah miał wystąpić w niedzielnym spotkaniu rezerw Rakowa Częstochowa. „Miał”, bo podczas przedmeczowej rozgrzewki doznał rzekomo kontuzji, w którą nie każdy z kibiców wierzy - donoszą Kamil Głębocki i Jarosław Kłak z portalu częstosportowa.pl.

John Yeboah trafił do Rakowa tuż po mistrzowskim sezonie ze Śląska Wrocław. Częstochowianie pokładali spore nadzieje w jego transferze, płacąc 1,5 miliona euro.

Premierowa kampania 24-latka przy Limanowskiego była raczej przeciętna. Nie zbliżył się on do swoich wcześniejszych liczb, notując w 30 ligowych spotkaniach trzy gole i pięć asyst. 

Yeboah przebywał do niedawna na Copa América, gdzie dotarł z reprezentacją Ekwadoru do ćwierćfinału. Po odpadnięciu z Argentyną wydawało się, że będzie do dyspozycji Marka Papszuna. Tak się jednak nie stało.

Okazało się, że 24-latek miał próbować wymusić swój transfer. Z tego powodu rozpoczął treningi z rezerwami. Trener częstochowskiej „dwójki” Przemysław Oziębała uwzględnił go w podstawowym składzie na mecz z rezerwami Podbeskidzia Bielsko-Biała.

Ostatecznie Yeboah nie wystąpił w niedzielnej konfrontacji.

„John Yeboah podczas rozgrzewki przed meczem z Rekordem nabawił się kontuzji. Nie wiem nawet jak to skomentować, zastanawiałem się, czy jest możliwe, że piłkarz rzeczywiście w tym meczu zagra. Dużą ujmą byłoby to dla niego no i podczas rozgrzewki pojawiła się kontuzja. Pytanie tylko, czy to rzeczywiście uraz, czy celowy zabieg” - napisał Kamil Głębocki z częstosportowa.pl.

Jarosław Kłak przekazał, że Ekwadorczyk udał się następnie do szatni i przebrał w klubową bluzę.