Zaur Sadajew dał znak życia!

2019-11-21 13:12:54; Aktualizacja: 5 lat temu
Zaur Sadajew dał znak życia! Fot. FotoPyK
Norbert Bożejewicz
Norbert Bożejewicz Źródło: Zaur Sadajew (Instagram) | Kasia Lewandowska (Twitter)

Zaur Sadajew przekazał za pośrednictwem konta na Instagramie, że nic złego mu się nie stało i jednocześnie zszokował władze MKE Ankaragücü swoim stanowiskiem na temat zakończenia współpracy z klubem.

Doświadczony napastnik nie pojawił się w wyznaczonym terminie w ośrodku treningowymi MKE Ankaragücü. Przedstawiciele klubu starali się bezskutecznie z nim skontaktować i dlatego zdecydowali się poinformować o wszystkim tureckie media, które w ekspresowym tempie nagłośniły całą sprawę.

Piłkarz został bardzo szybko zasypany szeregiem wiadomości ze strony znajomych oraz kibiców, dlatego zdecydował się za pośrednictwem Instagrama poinformować wszystkich zainteresowanych, że nic złego mu się nie stało, a jego nieobecność w klubie jest podyktowana tym, że... nie jest już jego zawodnikiem.

- Zdecydowałem, że nie będę już grał w tym klubie, zerwałem umowę! To tyle - napisał 30-latek.

Władze MKE Ankaragücü są zaskoczone takim obrotem sprawy, ponieważ nic nie wiedzą o zakończeniu współpracy z Sadajewem, który w trwających rozgrywkach pełnił głównie funkcję rezerwowego w tureckim zespole, dla którego rozegrał zaledwie pięć spotkań.

Wiele na to wskazuje, że kolega z szatni Michała Pazdana nie był z tego faktu zadowolony i dlatego zdecydował się na samowolne opuszczenie zespołu. Ponadto nie od dziś wiadomo, że ekipa popularnych „Serc” boryka się z problemami finansowymi i nie wszystkim graczom wypłaca pensję na czas.