Zaur Sadajew przepadł jak kamień w wodę
2019-11-21 09:11:20; Aktualizacja: 5 lat temuJak pisze „Hürriyet”, występujący w MKE Ankaragücü Zaur Sadajew zniknął bez śladu.
30-letni napastnik opuścił turecki klub w przerwie na spotkania reprezentacji. O ile inni zawodnicy już do niego wrócili, Sadajew się w nim nie pojawił. Władze Ankaragücü nie wiedzą, co dzieje się z piłkarzem.
- Nie wrócił do drużyny i obecnie nie ma go wśród nas. Chcemy poinformować kibiców, że nie możemy się z nim skontaktować - potwierdził trener tureckiej ekipy, Mustafa Kaplan.
Czeczen trafił do Ankaragücü zimą na zasadzie wypożyczenia z Achmata Grozny. Do tej pory rozegrał w koszulce zespołu znad Bosforu 12 meczów, ani razu nie trafiając do siatki. W obecnym sezonie wybiegał na murawę pięć razy. Ostatni raz klubowy kolega Michała Pazdana pojawił się na boisku pod koniec października.Popularne
Sadajew w przeszłości występował w Lechii Gdańsk i Lechu Poznań. Jego ekstraklasowy bilans to 41 spotkań i osiem bramek. Z „Kolejorzem” atakujący sięgnął po mistrzostwo Polski (sezon 2014/2015).
Ankaragücü zajmuje aktualnie siedemnaste miejsce w tabeli tureckiej ekstraklasy.