Zawodnicy FC Barcelony z pretensjami do Roberta Lewandowskiego?! Poszli na skargę do trenera
2024-08-14 09:14:07; Aktualizacja: 3 miesiące temuSezon jeszcze się nie rozpoczął, a na Roberta Lewandowskiego już spada spora krytyka. Nowe informacje w sprawie napastnika FC Barcelony podał David Bernabeu Reverter, który uważa, że w zeszłym sezonie gra reprezentanta Polski budziła spore zastrzeżenia w szatni katalońskiego klubu. „Powiedzieli to Xaviemu” - zapewniał dziennikarz w rozmowie z OnzeTV3.
Robert Lewandowski dołączył do „Dumy Katalonii” w 2022 roku, kończąc w burzliwych okolicznościach udaną współpracę z Bayernem Monachium. Doświadczony napastnik bardzo przekonał się na własnej skórze o specyfice hiszpańskiego futbolu.
Kapitan reprezentacji Polski zwieńczył premierowe rozgrywki w FC Barcelonie zdobyciem korony króla strzelców i 33 golami na wszystkich frontach. Mimo to i tak można było usłyszeć krytyczne wobec niego głosy. Negatywna narracja nasiliła się podczas minionego sezonu, gdy forma 35-latka zauważalnie spadła.
Lewandowski zbierał nieprzychylne opinie głównie z powodu swojego stylu gry, niepasującego zdaniem wielu do filozofii katalońskiego klubu. Popularne
Po przegranym starciu o Puchar Gampera z AS Monaco na dziesięciokrotnego mistrza Niemiec wylała się fala krytyki. Kibice tłumnie apelowali o odsunięcie weterana od składu i zaufanie młodszemu Pau Víctorowi, który popisał się w sparingowym meczu z Realem Madryt.
Oliwy do ognia dodał David Bernabeu Reverter ze „Sportu”. Jego zdaniem część zawodników FC Barcelony wyrażała w poprzednim sezonie duże zastrzeżenia odnośnie gry Polaka.
- W zeszłym sezonie w składzie byli piłkarze, którzy powiedzieli Xaviemu, że z obecnym Robertem Lewandowskim nie da się wywierać presji na przeciwniku - powiedział dziennikarz w OnzeTV3.
- Ma pewne ciśnienie. Od samego początku grał regularnie u Xaviego, a teraz ma zaufanie Flicka i wie, że to moment, w którym wszyscy go obserwują. Brak pozytywnego nastawienia może bardzo źle na niego wpłynąć - dodała obecna w studiu Berta Brau.
Nie wydaje się jednak, by Hansi Flick już na początku pracy odsunął od gry byłego podopiecznego, z którym sięgał między innymi po Ligę Mistrzów.