Zawodnicy Kotwicy Kołobrzeg zareagowali na medialne doniesienia

Piłkarze Kotwicy Kołobrzeg odnieśli się za pomocą oświadczenia do informacji przekazanych przez Samuela Szczygielskiego z Meczyki.pl na temat próby bojkotu towarzyskiej potyczki z Pogonią Szczecin.

Ekipa z województwa zachodniopomorskiego zakończyła sukcesem swoją walkę na poziomie II ligi o wywalczenie bezpośredniego awansu na zaplecze elity.

Obecnie więcej wskazuje na to, że zaliczy ona jedynie epizod w drugiej klasie rozgrywkowej w kraju, ponieważ tuż przed rozpoczęciem sezonu zmaga się z dużymi kłopotami finansowymi.

Dotyczą one niewypłacania na czas pensji oraz premii piłkarzom. Ci mieli już dość tej sytuacji i zagrozili zbojkotowaniem towarzyskiej potyczki z Pogonią Szczecin, o czym na łamach Meczyki.pl poinformował Samuel Szczygielski.

Popularne

Previous

Wielki przechwyt Lecha Poznań. Raków Częstochowa miał już „dogadany” ten transfer

Mariusz Stępiński z sensacyjnym powrotem do Ekstraklasy?! Doszło do kontaktu

Lech Poznań dogadał się z nowym napastnikiem. Zaraz wszystko może się wyjaśnić

2,5 miliona euro za Dawida Kownackiego

Przebili ofertę Rakowa Częstochowa za Imada Rondicia. To był dla niego „bardziej interesujący projekt”

Mislav Oršić trafi do Ekstraklasy?!

Wzięło z zaskoczenia! Legia Warszawa dopina sensacyjny transfer z Pogoni Szczecin

Hansi Flick wypowiedział się na temat Wojciecha Szczęsnego i Iñakiego Peñy

Next

Ostatecznie gracze wybiegli na boisko, uznając wyższość ekstraklasowego klubu (3:0), i nie zdecydowali się przemilczeć całej sprawy, co pokazuje opublikowane przez nich oświadczenie.

Drużyna Kotwicy wyda zaraz oświadczenie co do mojego tekstu. Myślę, że prezes Adam Dzik potężnie się zdenerwował. Ale w porządku, napisałem całą, sprawdzoną prawdę. O kapitanie Kosakiewiczu również. Niżej oświadczenie.

Czy w Kołobrzegu będzie normalnie i profesjonalnie? pic.twitter.com/AMl9vIMdw1

— Samuel Szczygielski (@SamSzczygielski) July 13, 2024

„My, zawodnicy Kotwicy Kołobrzeg chcemy wyrazić zaniepokojenie sytuacją, w jakiej znalazł się nasz kapitan, Łukasz Kosakiewicz. Pragniemy potwierdzić, że Łukasz, podobnie jak inni zawodnicy, nie otrzymuje wynagrodzenia na czas.

Chcemy również zaznaczyć, że relacje między Łukaszem a prezesem klubu, Adamem Dzikiem, są neutralne. Niemniej jednak, sytuacja związana z nieterminowanymi wypłatami wpływa negatywnie na morale drużyny oraz jej funkcjonowanie.

Stajemy murem za naszym kapitanem i wierzymy, że jedynie poprzez profesjonalne i uczciwe podejście do wszystkich członków zespołu, możemy osiągnąć nasze wspólne cele” - napisali.

Wkrótce poznamy też stanowisko samego klubu, który wyjazdowym spotkaniem z Wisłą Płock (21 lipca o godzinie 12:00) rozpocznie zmagania w I lidze.