Zawodnicy Legii Warszawa tego nie chcą? Wieści z Rumunii

Kolejni polscy dziennikarze przedstawiają informacje dotyczące przyszłości Edwarda Iordănescu w Legii Warszawa. Swoje przekazał również serwis Iamsport.ro, którego zdaniem zawodnicy zespołu są za trenerem i nie chcą, żeby odchodził.

W poniedziałkowe popołudnie zaczęły ukazywać się wieści dotyczące prowadzącego drużynę Legii Warszawa Edwarda Iordănescu, którego podopieczni na koniec weekendu ulegli Zagłębiu Lubin 1:3 w Ekstraklasie, notując trzecią porażkę z rzędu. Według Piotra Kamienieckiego ze Sport.tvp.pl rumuński szkoleniowiec podał się do dymisji, ale na razie nie zanosi się na to, by miała zostać ona przyjęta. Łukasz Olkowicz z „Przeglądu Sportowego Onet” napisał o porannym spotkaniu szefa do spraw operacji piłkarskich klubu Frediego Bobica i dyrektora sportowego Michała Żewłakowa z piłkarzami i sztabem trenerskim. Ponoć faktycznie dali oni do zrozumienia, że nie ma tematu rozstania z 47-latkiem.

Do sprawy odniósł się teraz serwis Iamsport.ro, który potwierdził informację o złożeniu rezygnacji przez Iordănescu. Rumuńskie źródło podało jednocześnie, podkreślając, że w polskich mediach zostało to pominięte, iż zawodnicy Legii stoją za trenerem. Nie chcą, by opuścił on klub.

Dodało ono również, że wszelkie wcześniejsze spekulacje dotyczące szkoleniowca, którego łączono choćby z powrotem do reprezentacji Rumunii, nie wpłynęły ostatnio dobrze na szatnię warszawskiego zespołu.

Popularne

Previous

Wielki powrót do reprezentacji Polski o krok! Jan Urban zaciera ręce

Nowy zawodnik Lecha Poznań sprawia problemy! „Uważa się za gwiazdę, kogoś lepszego”

Piotr Stokowiec pochwalił. „Dzisiaj to jest najlepiej grający zespół w Polsce”

Ten trener zarabia w Ekstraklasie najwięcej

W wieku 30 lat zadebiutuje w reprezentacji Polski?! „Najlepszy na tej pozycji”

On nie chce do FC Barcelony! „Jego marzenie to Real Madryt”

Afimico Pululu był o krok od transferu w Ekstraklasie

Gdyby Michał Żewłakow wiedział o tym wcześniej, nie ściągnąłby go do Legii Warszawa

Next

Nie było to stanowisko całej drużyny, natomiast wieści o poparciu graczy dla Rumuna w pewnym stopniu są zbieżne ze słowami Pawła Wszołka wypowiedzianymi po niedzielnej potyczce z „Miedziowymi”.

- Czasami milczenie jest złotem. Chciałbym tylko powiedzieć, że to nie jest żadna wina trenerów i tak dalej. W meczu z Górnikiem wiedzieliśmy, co mamy robić. Straciliśmy bramki w taki sposób, w którym wiedzieliśmy, że Górnik atakuje. Dzisiaj tak samo. Musimy przeprowadzić męską rozmowę w szatni. Mamy jakościową drużynę. Na treningach pokazujemy tę jakość, a w meczu brakuje nam tego - przyznał piłkarz w rozmowie z TVP Sport.