Zawodnik Lecha Poznań został „niesprawiedliwie oceniony”. Kibice postawili na nim krzyżyk
2023-12-08 12:07:01; Aktualizacja: 11 miesięcy temuW tym sezonie podstawowym bramkarzem Lecha Poznań jest Bartosz Mrozek, który wygryzł ze składu Filipa Bednarka. Robert Podoliński uważa, że 31-latka spotkała niesłuszna krytyka.
Filip Bednarek po wieloletniej przygodzie w Holandii wrócił w 2020 roku do Polski, wiążąc się z Lechem Poznań.
Przełomowa była dla niego kampania 2022/2023, gdy nie mając większej konkurencji stał się żelaznym członkiem pierwszego składu Johna van den Broma. Z nim składzie drużyna Holendra dotarła do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy.
Nie wszyscy byli jednak zadowoleni z występów starszego brata reprezentanta Polski, Jana. Przytrafiały mu się rozmaite błędy, a w starciu z Fiorentiną mógł kilkukrotnie lepiej się zachować.Popularne
W końcu w składzie „Kolejorza” doszło do oczekiwanej przez kibiców zmiany i pierwsze rękawice przejął Bartosz Mrozek, który zebrał dobre recenzje na wypożyczeniu w Stali Mielec.
Filip Bednarek zanotował w tej kampanii zaledwie siedem występów. Z jego krytyką nie do końca zgadza się Robert Podoliński, co przyznał na wizji Kanału Sportowego.
- Był bardzo często niesprawiedliwe oceniany. To był człowiek, który ratował Lecha. Zawsze grał na dobrym poziomie. Żeby wszyscy mieli tyle błędów. Dźwigał odpowiedzialność, nie uchylał się od niej. Można było na niego liczyć, mimo że kibice oceniali go bardzo surowo, często niesprawiedliwie - przekonywał były opiekun Radomiaka Radom, a obecnie ekspert TVP Sport.