Zbigniew Boniek: Sprowadzenie Lewandowskiego do „niejakiego” kopacza piłki jest tak płytkie, że aż przykre

2021-03-29 13:53:40; Aktualizacja: 3 lata temu
Zbigniew Boniek: Sprowadzenie Lewandowskiego do „niejakiego” kopacza piłki jest tak płytkie, że aż przykre Fot. FotoPyK
Redakcja
Redakcja Źródło: Meczyki.pl

Kiedy Zbigniew Boniek udziela wywiadu to można w ciemno zakładać, że powie kilka interesujących rzeczy, ponieważ prezes PZPN-u nigdy nie gryzie się w język. Nie inaczej było podczas rozmowy z Tomaszem Włodarczykiem z „Meczyki.pl”. Została ona opublikowana jeszcze przed meczem z Andorą.

65-latek poruszył wiele istotnych kwestii. Powiedział między innymi, co sądzi o nadchodzącej reformie europejskich pucharów czy też o protestach w związku z przyszłorocznym mundialem w Katarze.

Pełny wywiad znajdziecie tutaj: https://www.meczyki.pl/newsy/zbigniew-boniek-niejaki-lewandowski-takie-opinie-sa-kompromitujace-i-smieszne-nasz-wywiad/162937-n.

***

Zamieszanie wokół Roberta Lewandowskiego:

„Czepianie się Roberta, że odebrał order państwowy i jaki na tej uroczystości miał zegarek, jest niebywałe. Tylko kompromituje tych ludzi i ich wiedzę na wielu poziomach. Czytałem wpis pani Magdaleny Środy. Pani Magdalena, wybitna filozof, która w życiu pewnie sama dostała kilka nagród, zaczyna swój tekst od sprowadzenia człowieka do pogardliwego przymiotnika „niejaki”. Powiedzenie „niejaki Lewandowski” ośmiesza sens jej opinii. Ludzie inteligentni, a zakładam, że pani Środa inteligentna jest, muszą wiedzieć, co się wokół nich dzieje. Sprowadzenie Lewandowskiego do „niejakiego” kopacza piłki jest tak płytkie, że aż przykre. Robert Lewandowski jest globalną marką. Człowiekiem, który wykracza daleko poza swoją dyscyplinę. Dziś pół świata wie, kim jest. Jego postawa i droga do miejsca, w którym się znalazł, inspiruje miliony dzieci. Zachęca nie tylko do ruchu, a dziś mamy wielki problem otyłości, ale także do samodyscypliny, ciężkiej pracy, obrania jakiejś drogi w życiu. Robert potwierdza, że marzenia się spełniają. Jest drogowskazem. Dyscyplina, w której stał się wybitny, nie ma znaczenia, choć pani Magdalena i inni krytycy Roberta powinna także wiedzieć, że futbol to coś więcej niż kopanie piłki przez dwudziestu dwóch ludzi. Na jego najwyższym poziom dostaje się elita. To ogromna gałąź biznesu. Wielka rozrywka, która wpływa na życie ludzi na całym świecie. Ma ogromne znaczenie w wymiarze społecznym i kulturowym. Czy to dla kogoś tak inteligentnego, jak pani Środa, może być nieoczywiste, skoro o futbolu i jego wpływie na świat powstało wiele książek socjologicznych oraz prac naukowych?”.

Protesty reprezentacji Niemiec i Norwegii:

„Czy od wczoraj wiadomo, że w Katarze łamane są prawa człowieka i kraj nagina ogólnoświatowe standardy co do systemu czy warunków pracy? Nie. Dlaczego więc Niemcy czy Norwegia nie zrobiły do tej pory niczego realnego w tej kwestii? Nie zaprotestowały w sposób dotkliwszy, aby wywrzeć presję na działaczach FIFA. Na przykład poprzez groźbę wycofania się z mundialu. Gdyby zrobiła to tak potężna federacja jak niemiecka, byłby to realny protest. Jak mówiłem wcześniej, nie lubię łatwych gestów pod publiczkę. A założenie koszulki przed meczem w tak poważnym temacie za taki odbieram. To bardzo łatwe umycie rąk i powiedzenie: „Hej, przecież byliśmy przeciw. Protestowaliśmy!”. Katar nie powinien otrzymać prawa do organizacji mundialu, bo nie spełniał podstawowych zasad. Może kiedyś się okaże, że ktoś wziął za to pieniądze pod stołem. Nie wiem. Ale fakty są takie, nie mając nic do samego kraju czy jego mieszkańców, że od początku była to szemrana sprawa”.

Reforma europejskich pucharów:

„Nie jest to projekt idealny. Nie przepadają za nim średnie i mniejsze ligi. Widzę, że ta zmiana ma mocne uwarunkowanie biznesowe. Chodzi o stworzenie takiego systemu, który zagwarantuje jeszcze większe wpływy. Sport generuje potężne pieniądze i ten na najwyższym poziomie jest z nimi nierozerwalnie związany. Nie ma się co czarować. Kluby dążą do jeszcze większych przychodów, a taki format to gwarantuje, bo liczba atrakcyjnych meczów w początkowej fazie będzie wielka. Zróbmy wszystko, aby w końcu wskoczyć do rankingu na miejsca 11-25. Kluby muszą zdawać sobie sprawę, że bez inwestycji w dobrych piłkarzy i styl, który zagwarantuje im mniej gry na alibi, a więcej dobrych rezultatów, Europa będzie im odjeżdżać. Nikt na nikogo nie czeka. Nikt nad nikim nie zamierza się litować”.

MICHAŁ NIKLAS