Ze średniaka Premier League do Realu Madryt?! Trener skomentował spekulacje

2025-02-22 07:52:25; Aktualizacja: 15 godzin temu
Ze średniaka Premier League do Realu Madryt?! Trener skomentował spekulacje Fot. Conor Molloy/News Images/SIPA USA/PressFocus
Piotr Różalski
Piotr Różalski Źródło: Sky Sports

W tym tygodniu pojawiła się ciekawa aktualizacja dotycząca kandydatów na następcę Carlo Ancelottiego w Realu Madryt. „Daily Mail” ustaliło, że oprócz Xabiego Alonso na liście znalazł się Andoni Iraola. Jak na ostatnie doniesienia zareagował trener Bournemouth?

Z obozu „Królewskich” natężają się sygnały, jakoby Ancelotti miał po sezonie zakończyć współpracę z klubem. Kontrakt Włocha wygasa dopiero w połowie przyszłego roku, lecz powiew zmian odczuwany jest już teraz.

Od początku sagi na zdecydowanego faworyta do objęcia zaszczytnej funkcji na Santiago Bernabéu wyrasta Xabi Alonso. To trener, który w krótkim czasie uczynił z Bayeru Leverkusen wielką siłę nie tylko w Bundeslidze, ale w całej Europie.

Real przygotowuje się na różne warianty i też chce mieć „plan B”. 15-krotnych triumfatorów Pucharu Europy zaciekawiła sylwetka Andoniego Iraoli, który w drugim sezonie pracy w Bournemouth zbiera laury.

Aktualnie jego drużyna lokalizuje się na piątym miejscu w tabeli, wyprzedzając między innymi Chelsea, Newcastle United i Aston Villę. Wywalczenie kwalifikacji do europejskich pucharów to marzenie dla całej społeczności związanej z „Wisienkami”.

Jak na plotki o zainteresowaniu ze strony madrytczyków zareagował Iraola? Z jego wypowiedzi wynika, że jest bardzo zdystansowany i skupia się na swojej robocie.

– Ja i Real Madryt? Teraz jestem całkiem zrelaksowany, kiedy nie ma już aktywnego rynku transferowego. Znacie mnie. Kiedy okienko jest otwarte, nienawidzę tego rodzaju tematów. Zdecydowanie nie zawracam na nie uwagi. Dla mnie naprawdę nic to nie zmienia – wyznał Hiszpan.

– Siedzę w tym biznesie już od wielu lat jako trener, a wcześniej zawodnik. Wiem, jak to wszystko działa, co jest ważne, a co nie. Dla mnie najważniejszą rzeczą w tym tygodniu jest mecz, który rozegramy z Wolves – odbiegł od tematu 42-latek.

Współpraca szkoleniowca wywodzącego się z Kraju Basków z obecnym pracodawcą obowiązuje do końca następnego sezonu.

O czwarte zwycięstwo na przestrzeni pięciu meczów Bournemouth powalczy u siebie z Wolverhampton Wanderers już w sobotę o 16:00.