Zimą był o krok od Legii Warszawa, teraz imponuje skutecznością po transferze

Zimą Legia Warszawa wzmocniła rywalizację na pozycji napastnika za sprawą zakontraktowania Iłly Szkuryna, choć w jej kręgu zainteresowań znajdował się też między innymi Ioannis Pittas. Cypryjczyk finalnie trafił do CSKA Sofia, gdzie zaczyna imponować strzelecką skutecznością.

Na początku bieżącego roku Pittas stał się łakomym kąskiem na rynku transferowym. O usługi cypryjskiego snajpera mocno zabiegała Legia Warszawa, która oferowała za niego 1,3 miliona euro. Równocześnie te same pieniądze było gotowe wyłożyć na stół CSKA Sofia.

Sam zawodnik skłaniał się rzekomo ku przenosinom na Łazienkowską, lecz kluczowe znaczenie w kontekście zimowego transferu z jego udziałem miały przedstawione konstrukcje transakcji. Władze polskiego zespołu chciały uiścić zapłatę w co najmniej czterech ratach, natomiast bułgarski klub zadeklarował wykonanie dwóch przelewów, co przekonało działaczy AIK-u do zatwierdzenia propozycji 31-krotnego mistrza kraju. 

Finalnie wedle doniesień szwedzkich mediów operacja zamknęła się w kwocie 1,75 miliona euro. Sam 28-latek parafował kontrakt ważny do 30 czerwca 2028 roku i otrzymał pensję na poziomie 560 tysięcy euro netto rocznie.

Popularne

Previous

Flávio Paixão: To był najgorszy trener, którego miałem w Polsce

Chciał przejąć Górnika Zabrze. Kibice mogą być szczęśliwi, że to nie wypaliło

Ukraiński piłkarz zszokował. Tyle zarabia w polskiej IV lidze

Ruch Chorzów nie wpuści kibiców Arki Gdynia. „W obawie o większy odsetek czystych paznokci...”

Jagiellonia Białystok znowu miała nosa! „Kapitalny transfer. Najlepszy zimowy”

Florian Wirtz z jasnym planem na przyszłość. Do tego klubu chce trafić

Nenad Bjelica nie zostanie trenerem tego klubu z Ekstraklasy

Ranking UEFA: Rekordowy wynik Polski. Włosi nie składają jeszcze broni

Next

Po dwóch meczach bez liczb Pittas wkroczył na odpowiednie tory. Pod koniec lutego zanotował asystę w ligowym starciu z Botewem Płowdiw, a potem trafiał do siatki w trzech kolejnych meczach. Jego dotychczasowy bilans w koszulce CSKA Sofia prezentuje się zatem następująco: sześć meczów, trzy gole, asysta.

Regularnych bramek w Warszawie oczekują z kolei od Iłly Szkuryna, który po rozegraniu trzech spotkań nadal czeka na premierowego gola w koszulce „Wojskowych”. Najbliższą okazję będzie miał w poniedziałek, kiedy Legia stawi czoła Motorowi Lublin.