„Zjednoczyliśmy się po transferze Payeta”
2017-01-31 13:03:23; Aktualizacja: 7 lat temuNapastnik West Hamu United, Andy Carroll, uważa, że odejście z klubu Dimitriego Payeta nie wpłynęło negatywnie na drużynę „Młotów”.
28-latek, który reprezentuje barwylondyńskiego klubu od 2013 roku, po uporaniu się z kontuzjąstrzelił w tym sezonie pięć goli w Premier League. Trzy z nichzanotował w dwóch ostatnich spotkaniach - z Crystal Palace orazMiddlesbrough. Jak doświadczony zawodnik zareagował na odejście zLondynu Payeta?
- Pięć, sześć tygodni temuwyczułem, że w drużynie coś dzieje się nie tak. Byliśmypodzieleni na małe grupki, do tego doszły słabe wyniki. Sytuacja zDimim przyszła nagle, z hukiem. W pewnym momencie jednak sięzjednoczyliśmy. Cały czas musimy być razem i jesteśmy. Każdy znas nie może doczekać się na kolejny trening.
- Nawetjeśli on nie chciał być częścią naszej drużyny, dalej jesteśmyzespołem. Ożywiliśmy się i tak powinno być. Mamy wielu innychkluczowych zawodników. Chociażby Antonio, on jest wielki - przyznałCarroll. Popularne
28-latek w rozmowie z „Daily Mail”wspomniał również o swoim pamiętnym transferze z Newcastle doLiverpoolu, do którego doszło 31 stycznia 2011 roku. „The Reds”zapłacili wtedy za niego 41 milionów euro.
- W momencie,gdy byłem w helikopterze do Liverpoolu, musiałem wejść w Google,aby dowiedzieć się, kim są zawodnicy mojej nowej drużyny.Podpisałem umowę i nie wiedziałem, kim będą moi nowy koledzy!Kilku oczywiście znałem, ale nie wszystkich.
- Tak naprawdęświetnie czułem się w Newcastle. Nie byłem gotów, żeby odejść,to był dla mnie szok - przyznał zawodnik, którego pobyt na Anfieldokazał się kompletną klapą.