Zlatan Ibrahimović wzruszająco o Mino Raioli. „Gdyby żył, grałbym dalej...”
2023-06-05 09:40:20; Aktualizacja: 1 rok temuZlatan Ibrahimović zakończył w minioną niedzielę piłkarską karierę. Podczas niej przez wiele lat towarzyszył mu agent, a prywatnie zaufany przyjaciel, Mino Raiola. Szwed przyznał, że wiele mu zawdzięcza.
Miniona niedziela przyniosła ze sobą wiele emocji. Real Madryt pożegnał Karima Benzemę, a świat piłki Zlatana Ibrahimovicia, który po ponad dwudziestu latach kariery odwiesił buty na kołek.
Rewelacyjny Szwed to z pewnością jedna z największych postaci w historii całego futbolu. Przez dekady czarował swoimi umiejętnościami, prezentując niepodrabialny styl. Mimo świetnych warunków fizycznych swoją grę opierał na genialnej technice. Był ekspertem od goli pięknych i spektakularnych.
Kolorytu dodawał mu charakter - często kontrowersyjny. Ten w głównej mierze stał się wizytówką „Lwa z Malmö”. Popularne
Swoje umiejętności wzbogacał niepodrabialnym charakterem, o którym mówiono wiele. Jedno jest pewne: drugiego takiego zawodnika już nigdy nie będzie.
Przez większą część tej pięknej kariery towarzyszył mu Mino Raiola. Włoski superagent wziął go pod skrzydła, gdy ten stawiał dopiero pierwsze poważne kroki w futbolu na najwyższym poziomie.
Między wspomnianą dwójką wytworzyła się mocna, niemalże rodzinna, więź.
Niestety, 30 kwietnia 2022 roku Raiola przedwcześnie zmarł. Zlatan Ibrahimović na pożegnalnej konferencji oddał hołd swojemu przyjacielowi, doceniając jego zasługi.
- Wszystko, co robiłem, robiłem z Mino, nawet poza piłką nożną. Byłem sam, nie miałem nikogo u boku. Jestem bardzo skryty w swoich prywatnych sprawach, dzieliłem się nimi z Mino. Jego śmierć wiele zmieniła. Już nigdy nie będzie tak samo - opowiadał wyraźnie poruszony Szwed.
- Gdyby to zależało od niego, nadal grałbym w piłkę nożną, ponieważ chciałby prowizji... Przepraszam Mino, ale taka jest prawda - śmiał się legendarny napastnik.