Żona Sergio Rico wspomina wypadek męża. „Życie może zmienić się w kilka sekund”
2023-11-18 10:04:38; Aktualizacja: 1 rok temuSergio Rico 28 maja doznał wypadku, który zagroził nie tylko jego karierze piłkarskiej, ale i życiu. Żona zawodnika Paris Saint-Germain wróciła pamięcią do tamtych chwil.
Hiszpan po meczu ligowym ze Strasbourgiem wybrał się do ojczyzny. Podczas konnej pielgrzymki do El Rocío został on stratowany przez innego konia. Upadek był bardzo groźny.
Poszkodowanym szybko zajęły się obecne na miejscu służby medyczne, które zaalarmowały ratowników. To sprawiło, że znalazł się on w szpitalu.
Na miejscu zapadła decyzja o wprowadzeniu hospitalizowanego w stan śpiączki farmakologicznej. Wybudzenie miało miejsce dopiero po 19 dniach.Popularne
31 lipca doszło do usunięcia tętniaka mózgu i od tego czasu stan zdrowia pacjenta się systematycznie poprawiał.
Lekarze od początku byli dobrej myśli. Nie zauważono bowiem u piłkarza zmian neurologicznych, co sprawiło, że mógł on myśleć o powrocie na boiska.
Obecnie trwają przygotowania do tego, aby Sergio Rico ponownie mógł uczestniczyć w treningach Paris Saint-Germain.
Tymczasem jego żona wróciła wspomnieniami do wydarzeń z końcówki maja.
– To niesamowite zobaczyć, jak życie może się zmienić w ciągu kilku sekund. Kiedy przyjechałam, znalazłam Sergio na ziemi i byłam zdenerwowana. Nikt nie chciał, żebym się do niego zbliżała – wyznała w rozmowie z dziennikiem „Marca”.
– Sanitariusze nie pozwolili mi wsiąść z nim do karetki, ale dzieci i ja i tak pojechaliśmy do szpitala. Lekarze wezwali nas, ponieważ wystąpiły komplikacje. Nie chcę o tym pamiętać, ponieważ był to najtrudniejszy moment w moim życiu. Moja dusza była w strzępkach – dodała.
Rico to były bramkarz Sevilli, Fulham czy West Hamu United. Na swoim koncie ma on także występ w reprezentacji Hiszpanii.