Zoran Arsenić po awansie do Ligi Europy: Tego nam zabrakło
2023-08-30 23:34:01; Aktualizacja: 1 rok temuRaków Częstochowa w meczu rewanżowym czwartej rundy eliminacji do Ligi Mistrzów zremisował z FC Kopenhagą 1:1. Ten wynik dał awans Duńczykom. Udział w kwalifikacjach podsumował Zoran Arsenić.
„Medaliki” po awansie do ostatniej fazy kwalifikacji musiały przenieść się do Sosnowca, gdyż obiekt w Częstochowie nie spełnia norm ustanowionych przez UEFA.
W Polsce najlepsza ekipa Ekstraklasy przegrała 0:1, ale wcale nie zaprezentowała się źle.
Marek Papszun, ex-trener Rakowa, był nawet zdania, że ten wynik może zapewnić drużynie przewagę.Popularne
Na wyjeździe ekipa z Częstochowy straciła gola dziesięć minut przed końcem pierwszej połowy. Niesygnalizowany strzał oddał Denis Vavro i było 1:0.
W końcowych minutach Dawid Szwarga szukał swojej szansy. Wprowadzony został między innymi Łukasz Zwoliński.
To właśnie ten zawodnik doprowadził do wyrównania, odnajdując się świetnie w polu karnym.
Ten wynik oznacza, że FC Kopenhaga zagra w Lidze Mistrzów, a przed Rakowem Częstochowa występy w fazie grupowej Ligi Europy.
Zoran Arsenić, kapitan zespołu, jest zdania, że trzeba być zadowolonym z tego, co jest.
– Czego nam zabrakło? Myślę, że szczęścia, patrząc na te dwie bramki, które straciliśmy. Mogliśmy trochę więcej sytuacji kreować w ataku, ale i tak zdołaliśmy strzelić bramkę. Myślę, że mieliśmy czas, aby strzelić drugą. Daliśmy z siebie wszystko. Możemy być z siebie dumni z powodu tego, co zrobiliśmy w tym sezonie w Lidze Mistrzów – oświadczył w rozmowie z TVP Sport.
– Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy, żeby strzelić drugą bramkę i po prostu się nie udało. Mieliśmy pół okazji, niestety się nie udało. Straciliśmy dwa gole i idziemy dalej – zauważył.
Mistrz Polski kontynuuje to, co zaczął Lech Poznań. W poprzednim sezonie grał on w Lidze Konferencji Europy i dotarł do fazy ćwierćfinałowej.