„Zostałem skasowany”. Tymoteusz Puchacz uderza w klub, z którego jest wypożyczony do Azerbejdżanu

2025-12-26 14:11:06; Aktualizacja: 3 godziny temu
„Zostałem skasowany”. Tymoteusz Puchacz uderza w klub, z którego jest wypożyczony do Azerbejdżanu Fot. Pawel Bejnarowicz / PressFocus
Kajetan Dudzik
Kajetan Dudzik Źródło: Foot Truck [YouTube]

Tymoteusz Puchacz zalicza całkiem sezon w barwach Sabah FK. Do Azerbejdżanu jest wypożyczony z Holstein Kiel. W niemieckim klubie nie udało mu się zaistnieć, a teraz opowiedział więcej o nieudanej przygodzie z tą ekipą. - Zostałem skasowany. Nie rozumiem dlaczego - zdradził w Foot Trucku.

Polak w ostatnich latach szuka swojego miejsca na ziemi. Od czasu przenosin z Unionu Berlin do Holstein Kiel latem ubiegłego roku każdą rundę rozpoczyna w innych barwach.

Wszystko wskazuje na to, że w Azerbejdżanie zostanie przynajmniej do końca sezonu. Dla Sabah FK zanotował już pięć asyst w 14 występach i regularnie melduje się w pierwszym składzie.

Korzystając z faktu, że w tym kraju właśnie trwa przerwa w rozgrywkach, Puchacz postanowił udzielić wywiadu na kanale Foot Truck. Otwarcie przyznał, że w Kilonii został potraktowany nieuczciwie, uderzając w klub, z którym wciąż wiąże go kontrakt.

- W momencie, kiedy kupują cię za dwa miliony euro, gdzie dla nich to jest sufit, i gram pierwszy mecz, schodzę w przerwie, potem siadam na ławce. Ja nie grałem fatalnie w tym pierwszym spotkaniu. Od początku były takie rzeczy. Pojawiła się sytuacja, że trener przed podpisaniem kontraktu mówi mi: „Dam ci czas, żebyś się oswoił, pięć, sześć meczów zagrasz, zobaczysz, jak to jest”. A potem to się wydarzyło finalnie, że zostałem skasowany. Nie rozumiem dlaczego - mówił rozgoryczony.

Dla Holstein Kiel obrońca rozegrał tylko 12 meczów. Wygląda na to, że kolejnych występów nie planuje. Latem jego wypożyczenie dobiegnie końca, a gorzkie słowa piłkarza wskazują na to, że poszuka sobie innej drużyny.