Kiedy Sergiño Dest przychodził do FC Barcelony z Ajaksu Amsterdam, Holenderzy zarobili na nim 21 milionów euro.
Na Camp Nou wierzono natomiast, że defensor będzie wzmocnieniem na lata, które zabetonuje wręcz prawą stronę bloku defensywnego mistrza Hiszpanii.
Rzeczywistość okazała się jednak inna. Amerykanin miał spore braki defensywne, co z kolei poskutkowało tym, że Xavi nie chciał z niego korzystać.
23-latek poprzedni sezon spędził w AC Milanie, lecz tam również nie zrobił furory.
Latem tego roku zgłosiło się po niego z kolei PSV Eindhoven. Dest trafił do tej ekipy w ramach wypożyczenie do 30 czerwca 2024 roku.
W umowie znalazła się wtedy opcja wykupu i wygląda na to, że Holendrzy zechcą z niej skorzystać.
Jak informuje „Eindhoven Dagblad”, ta wkrótce powinna być aktywowana. Wraz z nią na konto FC Barcelony wpłynie dziesięć milionów euro. To znakomite wieści w kontekście sprostania wymaganiom LaLigi. Być może to milowy krok pod kątem rejestracji Vitora Roque?
Sergiño Dest od początku pobytu w PSV Eindhoven może pochwalić się 13 występami. W nich zaliczył jedną asystę.
Drużyna Amerykanina to obecnie lider Eredivisie, który z 36 punktami na koncie pewnie zmierza po mistrzostwo Holandii.