O odejściu Iworyjczyka spekulowano już przed rokiem, ale ostatecznie pomocnik nie zmienił otoczenia. Teraz - biorąc pod uwagę najnowsze wypowiedzi agenta - można je uznać za nieuniknione.
32-latek zimą otrzymał lukratywną ofertę z Chin, ale odmówił. Nie jest także tajemnicą, że piłkarza w swoich szeregach chętnie zobaczyłby Roberto Mancini, w przeszłości współpracujący z nim w angielskim zespole. Obaj panowie mają bardzo dobre relacje.
Jeśli wierzyć Dimitriemu Selukowi, szanse na transfer do Interu są duże. Choć kontrakt Touré obowiązuje do końca przyszłego sezonu, prawdopodobnie nie zostanie on wypełniony.
- Yaya na pewno opuści Manchester City, mogę to potwierdzić z dużym spokojem - oświadczył Seluk, będący agentem zawodnika.
- Mamy kilka ofert, które teraz poddajemy ocenie. Nie podjęliśmy jeszcze decyzji, z której chcemy skorzystać i gdzie mój klient zagra w przyszłym sezonie - dodał.
- Aspekt ekonomiczny nie jest kluczowy przy wyborze. Interesuje nas przede wszystkim projekt sportowy. Czy Inter spełnia nasze oczekiwania? To wielki klub, a relacje między Touré a Mancinim nie są tajemnicą. Jak jednak wspomniałem, za wcześnie na deklarację o transferze do Mediolanu - zakończył.